Poseł RP: Lepiej już pić...
Tego samego dnia w Rzeczpospolitej Polskiej używanie alkoholu i tytoniu nie było zakazane, powszechnie dostępne, a marihuany tak. Nawet samo posiadanie jej. Można rzec, że to efekt tradycji. Wódka i tytoń są oswojone, należą do kanonu kultury narodowej. Marycha jest czymś obcym. A ksenofobiczni, nacjonalistyczni Polacy obcych nie lubią, nawet używek. Można rzec, że to efekt niewiedzy, strachu przed czymś nieznanym. Można rzec, można mówić. Ale niewiele to na razie zmieni. Dopóki większość ze stanowiących prawo będzie ludźmi, którzy nie chcą zmienić swych stereotypów myślenia, nie chcą się otworzyć na inne, niż tradycyjne kultury, to nadal uważanym za groźniejszego dla społeczeństwa będzie przypalający młodzieniaszek niż powracający z imienin u cioci w stanie wskazującym na spożycie.
PS. Osobiści nie przypalam, bo w ogóle nie lubię palić tytoniu czy innych roślin.
Piotr Gadzinowski, poseł SLD na Sejm RP