A+ A A-

Biuro do Spraw Załatwianych Inaczej

Kontynuując moje drążenie i wyciąganie wniosków, poszedłem dalszą ścieżką absurdu. Nie robiąc sobie z systemu wiele, wystosowałem wnioski o wszczęcie postępowania przeciwko p. Kaczyńskiemu oraz funkcjonariuszom policji miasta Warszawy.
 
Wnioski te zostały złożone w sławetna rocznice wypowiedzi naszego bohatera p.Kaczyńskiego, który zaskoczył świat koneserów „marihuany” i „konopi” Skoro można scigać konsumenta zieleniny to czy można scigać funkcjonariusza publicznego o mówieniu takich bzdur ? Jakkolwiek próba nie strzelba, doniesienie z dwoma wnioskami wpłynęło do biura podawczego po czym przeszły pewną ścieżke, gdzie docelowo w pierwszym wniosku dot.  p. Kaczyńskiego odmówiono wszczęcia postępowania, w drugim zas sprawa jest w toku. Analizując powyzszą sprawe mozna sie dopatrzyc wiele ciekawych aspektów funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i dalszych jeszcze bardziej kreatywnych wniosków, które wynikają z powyższego. Należy na ta sprawe spojrzeć dwutorowo, tj proces zawiadomienia i obiegu  korespondencji pomiedzy poszkodowanym, a urzedami oraz jego efekt - odmówionie wszczęcia postępowania. Proces zawiadomienia poszkodowanego i obiegu daje ciekawy efekt i konkluzje, tj. wypisując wniosek o wszczęcie postepowania, do ktorych potrzebne jest kartka, długopis, twój czas na wypisanie tego wniosku oraz dostarczenie go do biura podawczego policji lub prokuratury (alternatywnie komputer z drukarką-oszczędność czasu) gdzie na drugim identycznym wniosku otrzymuje potwierdzenie jego wpłynięcia do urzędu, finalnie są to dwie kartki papieru i czas ok 2 godzin jaki musisz poswiecic na cala procedure. Natomiast ta procedura od strony urzędowej wygląda całkowicie inaczej. Ze względu na pewne doświadczenie życiowe tj zakładając różne sprawy z pułapu doniesienia na policje lub prokuratury najniższej instancji, wszystkie sprawy ciągneły sie miesiącami, a nawet latami, a stosując manewr odwrotny do obecnie wszędzie stosowanego, wnioski zawsze i wyłącznie składam w instytucjach maksymalnie nadrzędnych i w tym przypadku jest to ministerstwo (nie)sprawiedliwości. Sprawa i tak docelowo ląduje na najnizsym szczeblu ale czas procesu obiegu korespondencji oraz samego finału w tym przypadku jest i tak szybki bo wynosi 18 dni !!

2/3 tego czasu to błąkanie sie wniosków przez różne urzędy i kilka szybkich dni pracy na podjęcie decyzji prokuratora bez postępowania przygotowawczego.  Błąkanie wniosków jest tutaj zastanawiające jak równiez pokazuje słabe strony systemu aparatury decyzyjna-wykonawczej. Wprowadzajac wniosek do min. (nie)sprawiedliwosci, urząd ten ów wniosek wprowadził na dwutorową scieżke, gdzie prokurator  odmawiający wszczęcia sprawy również został zaskoczony to iż mianowicie: wniosek ten został  skierowany do dwóch wydziałów tj. Wydziału Skarg i Wniosków oraz Biura Postępowania Przygotowawczego. Sprawy te w każdym z wydziałów dostały swoje nr spraw i zostały przekazane do kolejnych podrzędnych instancji, tj. w przypadku pierwszego toru do prokuratury okręgowej oraz prokuratury rejonowej, natomiast w przypadku drugiej ściezki sprawa przeszła przez prokuraturę apelacyjną do prokuratury okręgowej, która to rownież rzekomo ma/powinna rozpatrzyć tę sprawę.
Wniosek przechodząc przez różne urzędy otrzymywał w każdym z nich swoj nr sprawy i leciał dalej i  dopatrzyłem sie w tym przypadku: pierwszy tor => BM-III-052-2812/08/PR => I Ko 688/08, 1 Ds 752/08/Kć => odrzucono !! oraz tor drugi => PR III Ko 1478/08 => Ap I Ko 790/08 => w toku, z których można wyczytać m.in ilość prowadzonych spraw przez dany urząd. Wniosek ten jeżeli przechodzi przez różne instancje, za każdym razem dana instancja musi informować wnioskodawcę, pismem za potwierdzeniem odbioru o takim ruchu.

Wniosek z powyższego – na złożony mój jeden wniosek, otrzymałem 5 potwierdzeń, co daje  5 kartek papieru, 5 kopert, 5 znaczków na polecony, 5 numerów spraw oraz 5 razy praca urzędnika który musi połaczyć wyżej wymienione czynności,  przeczytać oraz odpisać na powyższy wniosek zanim go przekaże dalej. Cała korespondencje należy przemnożyc jeszcze cojmniej razy dwa, gdyż tak korespondencja błąka sie jeszcze pomiędzy urzędami. Tak więc abstrahując do powyższej analizy, patrząc na  ogólno dostępowe zestawienia tj, jeżeli przez dane ministerstwo przetacza się średnio ok 5 000 wniosków, skarg, zazaleń rocznie, wprowadzanych przez różnych ludzi, co daje 25 000 różnych pism, numerow spraw, znaczków oraz pracy urzędnika, który czyta te absurdy czynnika ludzkiego. Wykorzystując powyższe zestawienia nasunęło mi sie na myśl co by było gdyby do danego urzędu zaczęło wpływać 5000 wniosków nie rocznie, a miesięcznie. Nie patrząc nawet na wynik sprawy, tworzy to i takby absurdalny mechanizm zatykania działania systemu, ktory to musi z analizowac problem i znaleść na niego rozwiazanie. Teraz zadamy sobie pytanie czy jestem w stanie tyle wniosków stworzyć, odp sama sie nasuwa, mając swiadomość ile zastosowań ma konopia, ile jest niezbędnych czynnikow i srodkow posrednich do jej uzyskania oraz kombinacji ile prawo poprzez swoje paragrafy daje. Xero, podpis, kurier i sprawa w toku. Wprowadzając taką ilość wniosków wraz z pełnym uzasadnieniem jakkolwiek zmuszamy każdego urzędnika do zastanowienia sie nad informacją jaka znajdzie się w jego rękach. Tutaj najlepszym przykładem powielania wniosków bedzie zastosowanie art. 54 z ustawy o przeciwdziałaniu narkomani, który już jest obecnie na etapie wprowadzania do urzędu i sprawdzenie reakcji systemu na wykorzystanie tego art, która to sprawa ma posłużyć „wojnie klonów”.W sprawie przeciwko p. Kaczyńskiego, jej finalnym etapem było odmówienie wszczęcia śledztwa, gdzie podczas wizyty u prokuratora prowadzacego tę sprawe, podsumował to w sposób, że nie ma  poszkodowanych w tej sprawie. Najbardziej zastanawiające jest to, że sprawa ta została podciągnieta pod Art 231 par 1  KK, który jasno mówi, że  fukcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopelniając obowiazków, działa na szkode interesu publicznego lub prywatnego podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, czyli jakkolwiek interes publiczny zostatał naruszony, chociaż wnikając głębiej w ten artykuł należy sie zastanowić czy p. Kaczyński nie podlega bardziej pod 3 paragraf tegoż samego artykułu, mówiącego: jezeli sprawca czynu określonego w par. 1 działa nieumyslnie i wyrządza istotna szkode podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Dla mnie za glupote to powinni bardziej karać niz za najwieksze inne bzdury. Skoro system może mnie scigać i karać to dlaczego ja nie moge wykorzystywać ich ustawowych metod przeciwko nim i ich scigać oraz karać. Tysiące spraw przeciwko rolnikom  i konsumentom konopi, ale ani jednej sprawy przeciwko ludziom, którzy są za to odpowiedzialni. Na każdy paragraf jest zawsze inny paragraf, a sam paragraf w sobie można na wieloraki sposób interpretować. Odmowa wszczęcia postępowania wyzwoliła ciekawość drążenia i sprawdzania w praktyce działania dalszych struktur systemowych z którym również można się zsynchronizować i go przestrajać. Zgodnie z art. 297 par. 1, celem postępowania przygotowawczego jest m.in: ustalenie, czy został popełniony czyn zabroniony i czy stanowi on przestępstwo oraz wyjąśnienie okoliczności sprawy, w tym ustalenie osób pokrzywdzonych i rozmiarów szkody. To ze został popelniony czyn zabroniony to ja wiem i w zwiazku z tym zgodnie z art 307 par. 1 żądam dokonania sprawdzenia faktów w tym zakresie oraz wnosze o uzupełnienie danych zawartych w zawiadomieniu przeze mnie w charakterze swiadka osoby zawiadamiającej. Brak pouczenia o przyslugujacych mi uprawnieniach, daje wolny termin odwoławczy i uzupełniający oraz na większe drążenie. Instancją odwoławczą jest prokurator nadrzędny, ale od czego mamy min, (nie)sprawiedliwości w którym można zrobić doniesienie/skarge na działania niższych instancji, a to po to, aby urzędnicy z innnych resortów mogli sie również dowiedzieć, co przechodzi przez ich ręce. Przez ich ręce przeszedł również wniosek o wszczęcie postępowania przeciwko policji miasta stołecznego wawa, w szczególności przeciwko funkcjonariuszom z komendy policji na wilczej o naruszenie dóbr osobistych. System tworzą ludzie, oni go też interpretują oraz nie są nieomylni. Prawo nie zabrania być idiotą przez to następne paradoksy do sprawdzania na szerszą skale to:
Czy ziemia i doniczka mogą być dowodem w sprawie, oraz Azyl konopny kontra eutanazja
Jak nie zapytam to nie dostane odpowiedzi
 
Systemu prawa nie powinieneś sie bać, prawo powinieneś rozumieć i stawiać mu wyzwania.

 

Akcja trwa, przyłącz sie !!
Biuro do Spraw Załatwianych Inaczej
gota
Oceń ten artykuł
(0 głosów)