Z archiwum PropaGanji
Poniżej prezentujemy wam odnalezione materiały propagandowe sprzed 14 lat, które Kanaba (poprzedniczka Wolnych Konopi) agitowała za legalizacją. Dziś mamy Facebooka, moc mediów społecznościowych, powszechnego Internetu itd - wtedy szczytem marzeń był dostęp do laserowej kserokopiarki. Treści się nie zmieniają, argumenty wytrzymują próbę czasu. Pomimo tego, że po tych 14 latach jesteśmy niestety prawnie w tym samym miejscu nie napawa być może optymizmem, niemniej jednak warto uzmysłowić sobie, jak wiele się przez ten czas zmieniło. Puśćcie bucha za dobrych ludzi, którzy już w 2000r. mówili, jak jest :)
6 POWODÓW DLA KTÓRYCH MARIHUANA POWINNA BYĆ LEGALNA:
Prohibicja narkotykowa jest teraz największym źródłem przestępstw. Na całym świecie dochód z handlu narkotykami przekracza 400 miliardów dolarów. To jest 8 procent ogólnoświatowej ekonomii oraz 80 procent wszystkich przestępstw. Handel narkotykami jest doskonałym źródłem pieniędzy dla zorganizowanych gangów, które łapówkami dla policji zapewniają sobie nietykalność. Przez to korupcja jest na porządku dziennym, a wykrywalność przestępstw spada. Spośród wszystkich nielegalnych używek, marihuana jest najpopularniejsza i najtańsza w produkcji, a więc najbardziej dochodowa. To ona jest głównym źródłem pieniędzy dla mafii.
Ekonomiczne skutki prohibicji są tragiczne. Codziennie nasze pieniądze z podatków są marnotrawione na ściganie dilerów, przemytników i hodowców marihuany. Nawet jeśli policji uda się kogoś złapać - nie dostajemy z tego ani grosza. Co więcej, to my wszyscy płacimy za utrzymanie przestępców w więzieniach.
Prohibicja jest nieskuteczna. Mimo ciągłego zaostrzania przepisów, liczba ludzi sięgających po narkotyki ciągle rośnie. Dzięki temu coraz więcej osób łamie prawo, zajmując się produkcją, handlem i przemytem. Dziś każdy, kto ma pieniądze, może kupić sobie nielegalne używki. Przestępcy zarabiają, a my nie mamy żadnej kontroli nad narkotykami. Jeśli istnieje popyt na jakiś towar, to nawet najostrzejsze kary nie spowodują, że przestanie się nim handlować.
Szkody zdrowotne spowodowane marihuaną są niczym, w porównaniu z innymi problemami zdrowotnymi. Zalicz się ona do narkotyków miękkich, co oznacza, że jej zażywanie nie powoduje poważnych uszkodzeń organizmu ani psychiki. NIE ZDARZYŁO SIĘ JESZCZE ŻEBY KTOŚ UMARŁ Z PRZEDAWKOWANIA MARIHUANY!!! Nie ma też mowy o nadmiernej pewności siebie, agresji oraz uzależnieniu fizycznym, które towarzyszą legalnemu przecież alkoholowi. Najnowsze badania dowodzą też, że palenie marihuany nie skłania też do sięgnięcia po twardsze narkotyki. Jedynym powodem takiego zjawiska jest to, że dilerzy marihuany zazwyczj rozprowadzają też silniejsze środki i zachęcają klientów do spróbowania. W Holandii, gdzie władze pozwoliły na sprzedaż marihuany i oddzieliły ich od narkotyków twardych, liczba uzależnionych od heroiny spadła pięciokrotnie. Tak więc likwidując prohibicję na marihuanę, możemy zmniejszyć liczbę narkomanów.
Marihuana to nie tylko używka. Od wieków miała zastosowanie w medycynie, a najnowsze odkrycia wskazują niezbicie, że mogłaby pomóc chorym na AIDS, jaskrę, stwardnienie rozsiane, epilepsję oraz pacjentom leczonym chemioterapią. Jest przy tym o wiele tańsza od syntetycznych lekarstw, a w niektórych przypadkach nie ma legalnych zamienników. Konopie, z których produkuje się marihuanę, to mało wymagające i łatwe w uprawie rośliny, które mają tysiące zastosowań. Zamiast wycinać lasy, można z konopii wyprodukować tani papier, nie wymagający wybielenia szkodliwymi chemikaliami. Konopne włókno to także tańsza i przyjazna środowisku alternatywa dla tkanin sztucznych. Oprócz tego przy udziale konopii można wytwarzać ekologiczne paliwa, oleje, farby i lakiery. Dzięki nim wielu polskich rolników mogłoby poprawić swoją sytuację. Obecne przepisy bardzo utrudniają, a nawet zabraniają korzystania z tych darów natury.
Niemożliwe do wyegzekwowania przepisy sprawiają, że ludzie tracą szacunek dla władzy i prawa. Dziś nikt nie wierzy w słowa polityków, a obywatele nie mają zaufania do skorumpowanej policji. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie ponad połowa przestępstw jest związana z narkotykami. Jeśli naprawdę zależy nam na moralności i respekcie wobec prawa, musimy wyeliminować największe źródło przestępstw - prohibicję. Zaostrzenie przepisów tylko pogarsza sprawę. Jeśli będziemy karać za posiadanie każdej ilości narkotyków, około dwóch milionów Polaków stanie się przestępcami, dlatego, że palą marihuanę.
...ALE CO TO JEST LEGALIZACJA???
Należy sformułować prawo, które da nam kontrolę nad produkcją i sprzedażą marihuany, podobnie jak dziś reguluje się kwestie związane z alkoholem i tytoniem. Legalizacja nie oznacza, że marihuana będzie dostępna każdemu. To my, a nie mafia, będziemy decydować, czy nasze dzieci powinny mieć z nią kontakt.
Aby to osiągnąć, musimy dać do zrozumienia politykom, że powinni STWORZYĆ RACJONALNE I SPÓJNE PRAWO!