STOP Pomówieniom
W Polskich aresztach przebywa niezliczona liczba osób, przetrzymywana za kratami bez wiarygodnych dowodów na popełnienie przez nich zarzucanych im czynów. Dopiero co po 3-miesięcznym pobycie w takim ośrodku na wolność wyszedł prezes stowarzyszenia Wolne Konopie Andrzej Dołecki, osadzony na podstawie dwóch niezbyt spójnych oskarżeń.
Wskazanie palcem osoby, na której organom ścigania zależy, lecz brak im podstaw do dokonania aresztowania, może być wygodną metodą złagodzenie własnego wyroku. Uzyskane w ten sposób zeznania, metodami graniczącymi z wymuszeniem, mogą w świetle prawa stanowić podstawę do postawienia komuś zarzutów.
Taka konstrukcja prawa powoduje, że władza ma w rękach instrument dający im możliwość pozbycia się „niewygodnych” obywateli. Andrzej Żuromski, inicjator akcji Stop Pomówieniom, doświadczył tego na własnej skórze. Po wyjściu na wolność zdecydował się rozpocząć walkę o sprawiedliwość nie tylko dla siebie, ale w imieniu wszystkich poszkodowanych w ten sam sposób.
Pomówienia mogą stanowić prawdziwą zmorę dla gandziowców. Zatrzymani na handlu drobni dilerzy mogą uniknąć odsiadki, jeśli pójdą na współpracę z organami ścigania, a osoby przez nich wskazane muszą się liczyć z odwiedzinami i potencjalnymi nieprzyjemnościami, nawet przy braku jakichkolwiek innych przesłanek. Ciekawe, czy organy ścigania postępowałyby z równą gorliwością, gdyby donos padł pod adresem np. Kasi Tusk...
www.facebook.com/StopPomowieniom
Facebook YouTube