A+ A A-

BAJKA O EKONOPI

W dzisiejszych czasach każdy, kto posiada jakąkolwiek wiedzę na temat nowoczesnych proekologicznych rozwiązań, poprawiających stan naszego zdewastowanego, zatrutego przez różnego rodzaju świństwa środowiska wie, że jest to jedyna droga. Związki chemiczne, co nas dziś otaczają, to już nie tylko naturalne twory, ale i liczne dzieła laboratoryjnych eksperymentów, bronie w bitwie o nowoczesność i o klienta.

Jak te wciskane nam w pożywieniu do kupienia na półkach sklepowych. Gdzie granica obłędu? Gdzie granica ingerowania w naturę? Gdzie granice naturalnych zasobów?! Wszystko ma koniec, a ostatnimi czasy zaczęło się coraz więcej mówić o wyczerpaniu kopalnych złóż minerałów. Aż ciśnie się na myśl „rychło w czas się budzimy”. I tu właśnie mogła by się zacząć bajka o pięknym kraju, gdzie dominującym źródłem energii są źródła odnawialne, a ludzie wykorzystują naturalne zasoby Ziemi nie naruszając ekosystemu. Bajka, ale czy aż taka nierealna? Ile zastosowań ma konopia, to już tony artykułów napisanych na ten temat i setki tysięcy stron WWW stworzonych zostało. I co z tego? Jak wiemy, konsumenci najczęściej wybierają właśnie sztuczne materiały, ze względu na ich konkurencyjną cenę w stosunku do droższych materiałów naturalnych. Które czasem biją na głowę syntetyki pod względem wytrzymałości i użyteczności. W tekstyliach zastosowanie naturalnego ekologicznego surowca powinno być normą, której trzymaliby się wszyscy szanujący swoją markę producenci. Ale to już właśnie byłaby bajka.konopny but - adidas hemp

I gdzie ta nasza konopia, nasza polska konopia uprawiana od wieków, przetwarzana niegdyś mozolną pracą dla wielu celów? Jest… odstawiona do lamusa ze względu na swoje wysokie koszty przetworzenia i problemy z załatwieniem zezwoleń na uprawę. Tak, tylko, że to było kilka, albo kilkanaście lat temu. Teraz nowoczesna technologia i Internet pozwoliłyby załatwić niemal wszystkie formalności i sprzęt nie wychodząc z domu. Ale w jaką dziedzinę uderzyć? Chyba najtrudniejsze pytanie na starcie nowego przedsiębiorstwa. Turystyka, rolnictwo, farmacja, rynek tekstylny, spożywczy, budownictwo? Praktycznie konopia może mieć zaistnieć w każdym sektorze, przypominając choćby jej duży potencjał w produkcji ekopaliwa, którego stosowanie jest po prostu rychłą koniecznością. A może wszystko naraz? Czy taki twór może istnieć i funkcjonować? Może!, ale zacznijmy od początku.

 Ekoturystyka to ruch turystyczny, którego głównym celem jest trwały, zrównoważony rozwój, zachowanie zasobów i walorów turystycznych poprzez: integrację działalności turystycznej z celami ochrony przyrody oraz życiem społeczno-gospodarczym, kształtowanie nowych postaw i zachowań turystów i organizatorów ruchu turystycznego, bazowanie na potencjale społecznym i gospodarczym danego obszaru. Ekoturystyka dostarcza środków finansowych skutecznej ochronie wartości dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego oraz przynosi realne korzyści ekonomiczno-społeczne ludności miejscowej.

Czyli mamy wszystko, do czego możnaby wykorzystać zgromadzone przez tysiące lat doświadczenia człowieka w zastosowaniu i obróbce konopi. Czego chcieć więcej? No może tylko środków na wdrożenie naszych pomysłów, a raczej odkurzonych pomysłów naszych przodków. Istnieje wiele możliwości pomocy z kapitałem, od dotacji regionalnych po finansowanie przez inwestorów poszukujących ciekawych pomysłów. Konopia jako roślina nie potrzebująca w uprawie żadnych pestycydów ani specjalnych zabiegów agrotechnicznych jest świetnym pomysłem na ekobiznes ze względu na niskie wymagania. Przykładowy plan, zakładamy „Ekofarmę” i mamy dwie drogi, z których pierwsza jest w przód, druga wstecz. O co chodzi? Ano do przodu oznacza  modernizację i wdrażanie coraz nowocześniejszych proekologicznych technologii. Wstecz – oczywiście powrót w stronę tradycji i do korzeni polskiego życia na prowincji. Możliwości rozwoju jest tyle, że każdy może stworzyć coś niepowtarzalnego i na dodatek przyczynić się do rozwoju proekologicznej świadomości wraz z rozwojem własnego regionu.

I właśnie ekoturystyka może być tą „przyszłością”, przyszłością turystyki nie tylko polskiej, lecz także światowej. Każdy z nas na urlopie czy wakacjach (zwłaszcza mieszkańcy większych miast) z pewnością wolałby odpocząć na łonie nieskażonej natury, odpoczywać w komfortowych warunkach nie mając kontaktu z powszednią chemią, którą pompujemy w siebie niemal bez przerwy. Nie wspominając o zanieczyszczeniach powietrza, szczególnie odczuwanych w miastach z rozwiniętym mocno przemysłem. Jest to niezła szansa dla rozpropagowania zdrowego, a przy tym nowoczesnego trybu życia, ponieważ nowoczesność wcale nie musi polegać na wprowadzaniu coraz kolejnych sztucznych barwników żywności, które prawie nie różnią się składem od naturalnego oryginału. Przyszłością jest korzystanie z darów ziemi przy jak najmniejszej ingerencji w jej dobra, z wykorzystaniem łatwych w odnowie zasobów. Dotyczy to nie tylko przemysłu spożywczego, tekstylnego, zdominowanego przez bawełnę, pomimo hipoalergicznych właściwości włókna konopnego i jego dużo większej wytrzymałości, przemysłu budowlanego – bo włókno to ma świetne właściwości termoizolujące i zarazem dobrze oddycha – ale i wielu innych. Promowanie ekologicznego, zdrowego i radosnego trybu życia promuje również konopię, tak czy inaczej i warto sobie o tym jak najszybciej przypomnieć. Starajmy się stosować i reklamować produkty wykonane z konopi, roślinę, która większości osób kojarzy się wyłącznie z marijuaną.
samochód napędzany paliwem konopnym
Oceń ten artykuł
(0 głosów)