Wszechstronne konopie
Pionierscy farmerzy
Nasi przodkowie zdawali sobie sprawę, że cannabis to coś więcej niż tylko „narkotyk” i już od wieków wykorzystywali niezwykle trwałe włókno konopne. Najstarsza wzmianka o jego użyciu pochodzi z terenów starożytnych Chin, na których archeolodzy odkryli pozostałości osady sprzed 10 000 lat. Wśród szczątków odkopali oni doniczki udekorowane wzorami ze skręconych włókien konopnych. Znalezisko to potwierdziło przypuszczenia, że Chińczycy znali i uprawiali cannabis już od około 8000 roku przed naszą erą. Potrafili uplatać ze sobą włókna i tworzyć z nich liny, sieci rybackie, a także tkaniny. Od roku 4000 p.n.e. tekstylia produkowane były już na szeroką skalę i służyły do wyrobu ubrań i żagli. Konopie stanowiły również ważne źródło pożywienia – były bowiem jednym z pięciu najważniejszych chińskich zbóż, a starożytne rękopisy (spisane nota bene na papierze konopnym) wzywały wszystkich do ich uprawy.
Konopna ekspansja
Z Chin konopie powędrowały w świat szlakami handlowymi. Trafiły do zachodniej Azji i Europy około 1500 roku p.n.e. Ich największa popularność przypadła na lata między 1000 r. p.n.e., a 1900 n.e. W okresie tym były najważniejszą rośliną uprawną na naszej planecie i stanowiły podstawę przemysłu. Większość ziemskiej produkcji tkanin, papieru, kadzideł, oleju oświetleniowego i leków powstawała właśnie z włókien i nasion konopnych. Te magiczne rośliny były tak popularne, że w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii monarchia nakładała grzywny na ziemian, którzy odmawiali ich uprawy. Do roku 1619 konopie były już masowo uprawiane także w Ameryce, a najsłynniejszymi plantatorami byli między innymi Thomas Jefferson i George Washington.
Wróg Publiczny Nr 1
Po roku 1900 popularność konopi zaczęła drastycznie spadać. Podobno przyczyniło się do tego kilka wpływowych osób, których interesy cierpiały na wydajności i niskiej cenie, jaką oferowały magiczne rośliny. Zaczęto drukować fałszywe i przejaskrawione historie opowiadające o tym, jakim to rzekomo szatańskim zielem są konopie, nazywając je „evil weed”. Owocem tej propagandy był również popularny film zatytułowany „Reefer Madness” z 1936 roku. Próbowano w nim przekonać publiczność, że – cytując wstęp filmu – „Marihuana to (…) gwałtowny narkotyk – odrażająca plaga – prawdziwy wróg publiczny numer jeden!”. Gwoździem do trumny okazał się tzw. „Marihuana Tax Act of 1937”, który został wprowadzony przez Harrryego Jacoba Anslingera. Był to podatek w wysokości jednego dolara za uncję nałożony na wszystkie wyroby konopne. Sprawił on, że uprawianie magicznych roślin stało się nieopłacalne.
I tak nastały ciężkie czasy dla konopi. Rządy różnych państw zaczęły sukcesywnie wprowadzać kolejne restrykcje dotyczące produkcji i spożycia cannabisu. W Polsce pierwszym aktem prawnym, który dotyczył narkotyków jest ustawa z 22 czerwca 1923 roku, w której zabrania się „wytwarzania, przeróbki, przywozu i wywozu, przechowywania oraz handlu (...) haszyszem”.
Stopniowo sytuacja ta zaczyna się zmieniać i niesława cannabisu słabnie. Do zwolenników konopi dołącza coraz więcej krajów, które powoli, jeden po drugim, wprowadzają depenalizację czy wręcz legalizację. Potrzeba jednak czasu na to, by odbudować popularność konopi sprzed roku 1930, zwłaszcza jako rośliny uprawnej.
Przemysłowe konopie
Jack Herer pisał o 25 tysiącach zastosowań, ale obecnie szacuje się, że cannabis można wykorzystać już na 40 tysięcy sposobów. Dzisiejsza technologia przetwarzania go jest tak zaawansowana, że można z niego zbudować samochód, a nawet dom. Nie wszystkie możliwości jego wykorzystania są jednak tak skomplikowane i nowoczesne, w końcu historia jego uprawy sięga aż 10 000 lat. Najprostszymi użytecznymi surowcami, jakie otrzymujemy z konopi, są: włókno, łyko i nasiona.
Łodyga w 20-30% składa się z włókna, z którego pozyskuje się najmocniejszą na świecie przędzę pochodzenia naturalnego. Tworzy się z niej najbardziej wartościowe i ekologiczne tekstylia na świecie. Z racji tego, że przędza konopna jest niezmiernie odporna na wilgoć, gnicie oraz słoną wodę, wytwarza się z niej takie produkty jak węże pożarnicze, sieci, dratwę szewską czy nici chirurgiczne. Pozostałe 70-80% łodygi stanowi łyko (paździerze), które szczególnie nadaje się do produkcji papieru, ponieważ zawiera aż do 77% celulozy. Przetworzyć je można na wiele pożytecznych artykułów, takich jak bibułki, banknoty oraz papiery wartościowe światłoczułe czy kartograficzne. Z nasion otrzymujemy dwie cenne substancje: olej i śrutę. Ten pierwszy stanowi 30% ziarna konopnego i posiada właściwości lecznicze. Dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych o korzystnym dla organizmu człowieka stosunku Omega 3 do Omega 6, wiedzie prym wśród innych olejów. Wykorzystuje się go do produkcji środków farmaceutycznych, kosmetycznych oraz farb i lakierów. Ziarno w 20% składa się z lekkostrawnego białka i jest zdrową przekąską. Doskonale nadaje się jako pokarm dla ptaków lub przynęta na ryby. Oprócz tego nasion używa się jako dodatku do płatków śniadaniowych, produktów piekarniczych, cukierków, ciasteczek i makaronów, a także jako dodatek w produkcji piwa.
Papier
Konopie, w przeciwieństwie do drzew, są niezwykle ekonomicznym surowcem pozyskiwania papieru. Rosną krótko i dają obfity plon co rok. Z jednego hektara cannabisu otrzymuje się cztery razy więcej masy papierowej, niż z rocznego przyrostu hektara lasu. Otrzymany z nich papier jest bardziej wytrzymały i może być wybielany bez produkcji szkodliwych dioksyn. Do roku 1883, aż od 75 do 90% papieru światowej produkcji wytwarzane było z włókna konopnego. Produkowano z niego książki, biblie, mapy, gazety i wiele innych. Wydrukowano na nim m.in. słynną Biblię Gutenberga, prace Marka Twaina, Victora Hugo czy Aleksandra Dumas. Również dwie pierwsze wersje Deklaracji Niepodległości napisane zostały na papierze konopnym. Dopiero oficjalna kopia przepisana była na pergamin.
Tekstylia
Tkaniny powstałe z konopi cechują się nadzwyczajną Konopie, w przeciwieństwie do drzew, są niezwykle ekonomicznym surowcem pozyskiwania papieru. Rosną krótko i dają obfity plon co rok. Z jednego hektara cannabisu otrzymuje się cztery razy więcej masy papierowej niż z rocznego przyrostu hektara lasu. Otrzymany z nich papier jest bardziej wytrzymały i może być wybielany bez produkcji szkodliwych dioksyn. Do roku 1883, aż od 75% do 90% papieru światowej produkcji wytwarzane było z włókna konopnego. Produkowano z niego książki, biblie, mapy, gazety i wiele innych. Wydrukowano na nim m.in. słynną Biblię Gutenberga, prace Marka Twaina, Victora Hugo czy Aleksandra Dumas. Również dwie pierwsze wersje Deklaracji Niepodległości napisane zostały na papierze konopnym. Dopiero oficjalna kopia przepisana była na pergamin.
Kompozyty
Konopie wykorzystuje się do produkcji materiałów kompozytowych na bazie polimerów termoplastycznych m.in. dla przemysłu samochodowego. Wykonuje się z nich m.in. elementy wnętrz samochodowych czy części karoserii. Pojazdy z konopi w 1941 roku produkował już Henry Ford, niestety formuła, którą zastosował w produkcji paneli plastikowo-konopnych zaginęła. Pół wieku później, podobnego zadania podjęła się firma Lotus Cars, która w 2008 roku zaprezentowała swoją wersję ekologicznego auta. Przy produkcji elementów karoserii, m.in. dachu, maski i spojlera, włókno węglowe zastąpiono włóknem konopnym.
Materiały budowlane
W budownictwie konopie wykorzystuje się głównie jako zaprawę oraz płyty paździerzowe. Są one wydajnym, oszczędnym i przyjaznym środowisku materiałem. Paździerze konopne połączone z wapnem stosuje się do wytwarzania materiałów izolacyjnych i konstrukcyjnych. Tworzy się na przykład w ten sposób kompozytową substancję podobną do tradycyjnego cementu, ale trwalszą, lżejszą i lepiej wiążącą. Uzyskany w ten sposób budulec idealnie nadaje się do wypełniania szkieletów budynków. Konopie nadają się również do tworzenia płyt paździerzowych. Produkuje się je ze sprasowanego łyka i żywicy fenolowej, dzięki czemu uzyskuje się materiał odporny na ogień i wodę.
W ramach eksperymentu przeprowadzonego na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, zbudowano pierwszy w Polsce ekologiczny dom z konopi. Studenci stworzyli go z połączenia betonu i płyt paździerzowych otrzymanych z surowców konopnych, pochodzących legalnych upraw przemysłowych w Polsce. Naukowcy dowodzą, że jest on przyjazny środowisku, ponieważ te konopne materiały budowlane, posiadają zdolność absorpcji CO2, a także są odporne na ogień i wilgoć. Zastosowany tu beton jest nie tylko mocniejszy i trwalszy od tego zwykłego, a przy tym cechuje go lekkość konsystencji i świetne właściwości izolacyjne.
Biopaliwa i energia
Z mieszaniny oleju konopnego i 15% metanolu, otrzymuje się zamiennik dla paliwa stosowanego w silnikach diesla. Jego spalanie produkuje o 70% mniej sadzy, niż w przypadku oleju z ropy naftowej, a przy tym nie wprowadza do biosfery szkodliwych substancji. Z konopi włóknistych można również produkować biomasę opałową. Badania potwierdzają, że cannabis, jako roślina wysokoplonująca i odporna na suszę, może stanowić wysokiej jakości surowiec energetyczny.
Kosmetyki
Zbawienne właściwości konopi wykorzystuje również przemysł kosmetyczny. Produkuje się z nich artykuły na bazie oleju i ekstraktów eterycznych, które wygładzają i zmiękczają skórę. Z konopi tworzy się mydła, balsamy, szampony, odżywki, płyny do kąpieli, dezodoranty, kremy, pomadki czy nawet perfumy.
Rolnictwo
Konopie nie bez powodu porównywane są do chwastu, ponieważ mogą rosnąć niemal wszędzie. Dzieje się tak, ponieważ są to rośliny bardzo wytrzymałe i odporne na działanie szkodników. Uprawa ich jest tania, ekologiczna i może być źródłem dochodu dla rolników gospodarujących na słabych glebach. W rolnictwie konopie uznawane są za jedną z najbardziej przyjaznych środowisku roślin, gdyż nie wymagają stosowania pestycydów. Na ogół same odstraszają szkodniki i chwasty.
Konopie uprawiane są w różnych państwach, ale wielkość ich produkcji jest znikoma. Stanowi zaledwie 0,005% światowej produkcji bawełny, co daje ilość mniejszą nawet od produkcji ekskluzywnego jedwabiu. Ponad 60% pól konopnych znajduje się obecnie w Chinach. Uprawa konopi w Polsce i na świecie stanowi niewielki margines produkcji rolnej, jednak systematycznie wzrasta.
Artykuł z 51 numeru Gazety Konopnej SPLIFF
Szymek
Facebook YouTube