Woda osmotyczna (mus w hydroponice)
Co to – woda osmotyczna? Woda oczyszczona z soli, które normalnie w niej występują (zdysocjowane, w postaci jonów), dzięki filtrowi odwróconej osmozy. Wskaźnik przewodnictwa (EC – electric conductivity) elektrycznego takiej wody to 0,0 mS.
Czemu w uprawach indoor często używa się wody osmotycznej?
Zwykle nie ma możliwości, aby zaopatrywać domową kulturę uprawną deszczówką. Ta byłaby optymalnym rozwiązaniem, ale przeważnie jest z tym problem. Nawet jeśli ktoś jest w stanie ją zbierać, w niektórych miejscach i ona niestety jest skażona z uwagi na zatrucie atmosfery. „Kranówa” zawiera wapienie (tzw. twardość) i inne sole, np. związki żelaza, chloru itd., jej EC może wynosić np. 0,5 mS i więcej. Zwykle w dużych miastach, szczególnie położonych w środkowym lub dolnym biegu rzek woda jest po prostu dość podła.
Tymczasem producenci nawozów zalecają na etykietach dawki, jakie powinno się podawać stosując wodę wysokiej jakości, o EC 0,3. Surowiec, którego mamy pod dostatkiem z wodociągów nie odpowiada w pełni roślinom stojącym w indoorze. Co za tym idzie, powiemy za chwilę.
Zaawansowani hodowcy korzystają z filtrów odwróconej osmozy, aby przygotować doskonały roztwór odżywczy. Wodę kranową miesza się z wodą RO (reverted osmose); tej, zdemineralizowanej i pozbawionej jonów, nie można używać w „stuprocentowym stężeniu”, gdyż nie dałoby się wtedy regulować jej odczynu pH za pomocą np. kwasu fosforowego czy azotowego. Brak żelaznej reguły, w jakich proporcjach łączyć, bo w różnych miejscach jest też różna woda w kranie. Dążyć należy właśnie osiągnięcia do EC o wartości 0,3. Hydro prowadzone w sposób fachowy nie może i tak obejść się bez miernika.
Wielu jednak pomimo lat spędzonych przy tym hobby waha się, czy inwestować w instalację do odwróconej osmozy. Do niedawna był to duży wydatek (co w znacznym stopniu się zmieniło), poza tym nie czują pewności, czy wyniki będą warte spróbowania. Dziś wystarczy spojrzeć na ceny i wydajność oraz żywotność sprzętu, policzyć swoje zapotrzebowanie i... nie wychodzi tak wiele. [Z pewnością jednak absolutnie nie ma sensu rozważać nawet najtańszej wody źródlanej lub destylowanej/demineralizowanej do akumulatorów, żelazek itd.! Jeszcze jedna uwaga na marginesie – woda pozbawiona jonów, minerałów nie nadaje się do spożycia dla ludzi ani zwierząt: wyciąga sole z organizmów, co jest niezdrowe, szkodliwe]. Filtry są dostępne w handlu, także wysyłkowym. Im więcej mamy roślin, tym bardziej się opłaca.
Co właściwie to daje??
Lepsze plony. Liczni growerzy starają się o ekstra efekty za pomocą różnych, często drogich suplementów, nie osiągając sukcesu. Trzeba wiedzieć, że pomimo obecności pełnowartościowych nawozów w roztworze, roślina nie jest w stanie tego wszystkiego wchłonąć, gdy woda jest od początku zasolona. Gadżety typu Bloom Booster mają poważnie ograniczone zastosowanie. Są i większe bolączki...
Do czego może prowadzić słaba woda, widać najlepiej w hydroponice czy aeroponice, tam, gdzie często występują deficyty makro- i mikroelementów. Najlepszy przykład to niedobór fosforu, oznaczający m.in. słabszą kondycję i gorsze kwitnienie, przejawiający się czerwonawymi łodygami. Filtracja zażegnuje takie zagrożenie. W uprawach ziemnych oraz we włóknie kokosowym także widać różnicę, ale nie jest tak uderzająca.
Inny możliwy problem związany z zanieczyszczoną wodą. Jeżeli damy „odpowiednią” dawkę nawozu, EC będzie zbyt wysokie. Oznacza ono ogólną ilość minerałów w wodzie, a w zależności od wielkości, wieku, tempa metabolizmu roślinki potrzebują określonej ich zawartości; ponieważ jest już tego trochę z zanieczyszczeń (wysokie pierwotne EC samej wody), wynika z tego przekroczenie progu, nadmierne stężenie. Nie przyswojone w całości sole tworzą zwiększone osady na częściach instalacji, a co gorsza, odkładają się w substracie; pomijając nawet przyszły aspekt ekologiczny tego zjawiska, szkodzi to korzeniom, blokuje pobór wody lub dalszych pierwiastków, stanowi zagrożenie dla zdrowia uprawy. Próba zwalczenia niedoborów potencjalnie wiedzie w końcu do pewnego przenawożenia.
Dopóki nie mamy dostępu do ekologicznej deszczówki, systemy osmotyczne dają okazję na zrealizowanie pełnego potencjału wzrostowego roślin, umożliwiając optymalne wchłanianie odżywek... oraz w rezultacie znacznie zwiększoną produkcję.
Facebook YouTube