List ostatniej szansy ! podpisz go !
Prawie 100 organizacji pozarządowych z całego świata podpisało się pod listem Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej do Marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny. PSPN apeluje o przyśpieszenie prac nad Ustawą o Przeciwdziałaniu Narkomanii podkreślając wyjątkową restrykcyjność i niehumanitarność polskich zapisów prawa. List ten został dziś złożony w kancelarii Sejmu.
Polska Sieć Polityki Narkotykowej odnosi się w swoim apelu do zmian prawnych, które pojawiały się w Ustawie o Przeciwdziałaniu Narkomanii w 2000 r.
Wtedy to wprowadzono zapis penalizujący posiadanie każdej ilości substancji psychoaktywnych, co oznacza, że za posiadanie nawet 1 grama marihuany grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Celem prowadzenia tak rygorystycznego prawa było zwiększenie skuteczności policji w walce z handlarzami narkotyków. Po upływie 10 lat funkcjonowania Ustawy widać, że tak stosowane prawo uderza w ofiary narkobiznesu, a nie sam narkobiznes.
„Od ponad 2 lat walczymy o przegłosowanie nowego brzmienia art. 62. Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii. – mówi Przewodnicząca Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej, Marta Gaszyńska – Zapis ten powoduje, że osoby uzależnione zamiast na leczenie trafiają do więzienia, a to kosztuje rocznie polskie państwo 80 milionów złotych.”
"Obecna ustawa jest nie tylko nieskuteczna, ale wręcz szkodliwa. – dodaje jedna z sygnatariuszek listu, Kasia Malinowska-Sempruch - Jeśli przeanalizujemy dane, które pokazują wzrost wykrywalności przestępstw narkotykowych, to od 2000 roku ich liczba wzrosła o 1500%. Natomiast, jeśli spojrzymy na to, co uważane jest za przestępstwo, to okaże się, że absolutną większość tych „przestępstw” popełniają młodzi ludzie zatrzymani za posiadanie pół grama marihuany czy amfetaminy. Nasza policja skupia się właśnie na nich a nie na faktycznym narkobiznesie. Dlatego apeluję do Marszałka o przyśpieszenie prac nad urealnieniem Ustawy."
W swoim apelu PSPN podkreśla, że znowelizowana Ustawa jest już w Sejmie, a mimo to prace nad nią nie zostały podjęte. Obecne zapisy prawa cechuje nieskuteczność i nieracjonalność - polska polityka narkotykowa, to: „najniższy w Europie odsetek osób leczonych z narkomanii skutecznymi formami terapii, a jednocześnie najwyższa liczba skazywanych konsumentów narkotyków (prawie 9 tys. osób rocznie)” stąd konieczne są natychmiastowe zmiany w Ustawie i przyspieszenie prac nad nią.
Pod listem podpisały się organizacje pozarządowe z Polski, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rosji, Niemiec, Francji, Meksyku, Kanady i wielu innych krajów, a wśród sygnatariuszy znaleźli się najważniejsi działacze na polu polityki narkotykowej min.: Ethan A. Nadelmann, Dyrektor Drug Policy Alliance; Prof. Frederick L. Altice, M.D., Dyrektor Clinical and Community Research Yale University School of Medicine Section of Infectious Diseases, AIDS Program; Prof. Dr. Robert Newman, Baron Edmond de Rothschild Chemical Dependency Institute of Beth Isrćl Medical Center w Nowym Jorku i wielu innych.
W sumie, pod listem podpisało się ponad 100 sygnatariuszy z całego świata: działaczy społecznych, naukowców, aktywistów, pracowników organizacji pozarządowych.
Wtedy to wprowadzono zapis penalizujący posiadanie każdej ilości substancji psychoaktywnych, co oznacza, że za posiadanie nawet 1 grama marihuany grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Celem prowadzenia tak rygorystycznego prawa było zwiększenie skuteczności policji w walce z handlarzami narkotyków. Po upływie 10 lat funkcjonowania Ustawy widać, że tak stosowane prawo uderza w ofiary narkobiznesu, a nie sam narkobiznes.
„Od ponad 2 lat walczymy o przegłosowanie nowego brzmienia art. 62. Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii. – mówi Przewodnicząca Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej, Marta Gaszyńska – Zapis ten powoduje, że osoby uzależnione zamiast na leczenie trafiają do więzienia, a to kosztuje rocznie polskie państwo 80 milionów złotych.”
"Obecna ustawa jest nie tylko nieskuteczna, ale wręcz szkodliwa. – dodaje jedna z sygnatariuszek listu, Kasia Malinowska-Sempruch - Jeśli przeanalizujemy dane, które pokazują wzrost wykrywalności przestępstw narkotykowych, to od 2000 roku ich liczba wzrosła o 1500%. Natomiast, jeśli spojrzymy na to, co uważane jest za przestępstwo, to okaże się, że absolutną większość tych „przestępstw” popełniają młodzi ludzie zatrzymani za posiadanie pół grama marihuany czy amfetaminy. Nasza policja skupia się właśnie na nich a nie na faktycznym narkobiznesie. Dlatego apeluję do Marszałka o przyśpieszenie prac nad urealnieniem Ustawy."
W swoim apelu PSPN podkreśla, że znowelizowana Ustawa jest już w Sejmie, a mimo to prace nad nią nie zostały podjęte. Obecne zapisy prawa cechuje nieskuteczność i nieracjonalność - polska polityka narkotykowa, to: „najniższy w Europie odsetek osób leczonych z narkomanii skutecznymi formami terapii, a jednocześnie najwyższa liczba skazywanych konsumentów narkotyków (prawie 9 tys. osób rocznie)” stąd konieczne są natychmiastowe zmiany w Ustawie i przyspieszenie prac nad nią.
Pod listem podpisały się organizacje pozarządowe z Polski, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rosji, Niemiec, Francji, Meksyku, Kanady i wielu innych krajów, a wśród sygnatariuszy znaleźli się najważniejsi działacze na polu polityki narkotykowej min.: Ethan A. Nadelmann, Dyrektor Drug Policy Alliance; Prof. Frederick L. Altice, M.D., Dyrektor Clinical and Community Research Yale University School of Medicine Section of Infectious Diseases, AIDS Program; Prof. Dr. Robert Newman, Baron Edmond de Rothschild Chemical Dependency Institute of Beth Isrćl Medical Center w Nowym Jorku i wielu innych.
W sumie, pod listem podpisało się ponad 100 sygnatariuszy z całego świata: działaczy społecznych, naukowców, aktywistów, pracowników organizacji pozarządowych.
Facebook YouTube