Procesja została zorganizowana przez ruch Legalize Belarus wraz z grupą młodych kandydatów do parlamentu promujących program młodzieżowy. Mimo że wybory na Białorusi nie są uznawane przez OBWE i inne organizacje międzynarodowe od 1994 r.,  w okresie trwania kampanii wyborczej organizacje społeczne zyskują możliwość wystąpień publicznych.

“Nie prowadzimy kampanii dla siebie, ponieważ wiemy, że wybory na Białorusi to fikcja. Zamiast tego wykorzystujemy możliwości, jakie daje status kandydata, do interakcji z ludźmi i rządem” — wyjaśniła Ałana Hiebremaryjam, kandydatka Białoruskiego Związku Studentów.

Białoruska polityka narkotykowa jest znana z bycia najsurowszą w Europie. Jak się donosi, tysiące młodych ludzi skazywani są za drobne przestępstwa związane z narkotykami i przetrzymywani są w karkołomnych obozach pracy. Ostatnio aktywiści zaproponowali projekt ustawy, która dekryminalizuje posiadanie substancji kontrolowanych w celu użytku osobistego.

“80% białoruskiego rynku narkotyków to produkty konopne. Nasz marsz ma na celu pokazanie absurdalnej i nieskutecznej białoruskiej polityki narkotykowej. Domagamy się, aby parlament przyjął zaproponowane przez nas poprawki. Młodzi ludzie powinni przestać trafiać do więzienia tylko dlatego, że zapalili trawkę” — powiedział Stas Šašok z Legalize Belarus.

Ruch obywatelski Legalize Belarus
https://legalizebelarus.org/
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.