Konopia jako środek zastępczy w przypadku uzależnień od alkoholu i opiatów
Artykuły powiązane
Istnieje kilka obszarów zastosowania dla produktów pozyskiwanych z
konopi, w których wprawdzie są używane, jednak brakuje badań klinicznych
co do ich skuteczności. Warto przy tym pamiętać, że pewna liczba
wskazań do leczenia produktami otrzymywanymi z konopi istnieje dopiero
od niedawna. Dotyczy to przede wszystkim zaburzeń psychicznych i
neuropsychiatrycznych, jak np. zespól Tourette’a czy zespół stresu
pourazowego.
Przypomniała mi o tym niedawno historia pewnego 60-cioletniego mężczyzny, który od dwudziestego roku życia codziennie spożywa alkohol. Przed piętnastoma laty po raz pierwszy próbował uwolnić się od alkoholizmu, po części samemu, po części korzystając z oficjalnej pomocy dla osób z chorobą alkoholową, jak grupy AA, lekarze i psychoterapeuci. Wspierał się również szeregiem różnych lekarstw. Wszystkie te starania nie zostały zwieńczone oczekiwanym sukcesem. W 2000 roku odniósł wreszcie wrażenie, że tradycyjna medycyna nie może mu już pomóc i że jedyne, na czym może polegać, to własna silna wola oraz zupełna abstynencja. Poddał się więc stacjonarnemu odtruwaniu. Raczej przypadkowo zauważył przy tej okazji, że konopia pomaga mu w utrzymaniu abstynencji. Oto co napisał: „Niebawem zrozumiałem, że konopia oraz moja własna praca (raz w tygodniu biorę udział w spotkaniu grupy AA) sprawiają, że moje uzależnienie od alkoholu zupełnie znika.” Dysponujemy również kilkoma innymi badaniami klinicznymi, potwierdzającymi podobne doświadczenia. Również eksperymenty na zwierzętach potwierdzają tę tezę. W badaniu z roku 2003 przeprowadzonym na grupie osób uzależnionych od heroiny, które wzięły udział w programie z zastosowaniem leku Methadon, dodatkowe zastosowanie konopi nie było powodem zwiększonego odsetka nawrotów w trakcie i po terapii tzn. nie prowadziło do ponownego przyjmowania heroiny lub kokainy.
Zgodnie z badaniami klinki psychiatrii Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku umiarkowana konsumpcja konopi usprawniła prowadzenie terapii z użyciem Naltrexonu u pacjentów cierpiących na uzależnienie od piatów, np. heroiny. 63 pacjentów uzależnionych od heroiny, którzy zostali przyjęci na stacjonarne odtruwanie oraz terapię polegającą na doustnym przyjmowaniu Naltrexonu przy wsparciu sześciomiesięcznej terapii behawioralnej, zostali podzieleni na trzy grupy konsumpcji konopi na podstawie badań moczu przeprowadzanych w dwutygodniowych odstępach: abstynenci (0% pozytywnego odczynu konopi w próbce moczu), przerywana konsumpcja (1 do 79% pozytywnego odczynu konopi w próbce moczu), stała konsumpcja (80% i więcej pozytywnego odczynu konopi w próbce moczu). Naltrexon jest antagonistą receptorów opioidowych, stosowanym przede wszystkim w leczeniu uzależnień od alkoholu i opiatów. Pacjenci wykazujący się konsumpcją przerywaną byli bardziej podatni na terapię Naltrexonem niż dwie pozostałe grupy.
W 1970 zostało opublikowane sprawozdanie kalifornijskiego psychiatry dr Toda Mikuriya, zmarłego kilka lat temu jednego z najbardziej zaangażowanych bojowników o medyczne zastosowanie konopi w USA. Sprawozdanie to dotyczyło 49-cioletniej alkoholiczki. Jej lekarz zauważył, że piła mniej alkoholu, kiedy paliła marihuanę. Wreszcie zaproponował jej, aby zawsze wtedy paliła marihuanę, gdy miała ochotę sięgnąć po alkohol. Razem starali się znaleźć odpowiednią dawkę, która z jednej strony umożliwiłaby pacjentce uwolnienie się od alkoholu, a z drugiej krok po kroku pomogła jej zacząć aktywnie angażować się w normalne życie społeczne, co koniec końców się udało. Po pięciu miesiącach terapii zastępczej z wykorzystaniem marihuany zwiększyła się świadomość pacjentki, dzięki czemu może ona teraz brać udział w sytuacjach społecznych, w których wcześniej sięgała po nadmiernie dużo alkoholu. Zamiast tego pali marihuanę i zauważa, że nie traci przy tym kontroli nad sobą. W tym samym czasie poprawił się stan jej zdrowia i uważa, że stała się mnie drażliwa, może lepiej myśleć i łatwiej jest się jej skoncentrować.
Jak pokazało badanie przeprowadzone w 2009 w katedrze medycyny Uniwersytetu Yale w New Haven (USA), w którym uczestniczyło 28 osób codziennie przyjmujących marihuanę, u tych z nich, którzy mieli na koncie wcześniejsze ekscesy alkoholowe lub byli uzależnieni, w okresie abstynencji od marihuany zwiększyła się ilość przyjmowanego alkoholu. Uczestnicy zostali poddani trzynastodniowej abstynencji od konopi i ci, którzy wcześniej przyznali się do problemu alkoholowego, zwiększyli swoją konsumpcję alkoholu przeciętnie o 52%. Autorzy stwierdzili, że badanie to jest empirycznym potwierdzeniem terapii zastępczej uzależnień w grupie osób przyjmujących codziennie marihuanę.
Autor: dr med. Franjo Grotenhermen
Pracownik firmy Nova-Institut w Hürth koło Kolonii
oraz przewodniczący stowarzyszenia
Arbeitsgemeinschaft Canabis als Medizin (ACM).
Facebook YouTube