SOFA - DoReMiFaSoFa
Słucham leżąc wygodnie! Bez bicia na wstępie przyznam się, że jeszcze mi daleko do bycia sofanem. Druga kwestia to, że nowy album toruńskiej ekipy rozkminiłem na szybko dzięki uprzejmości pewnej białogłowej. Zapuszczała skutecznie owe dźwięki w chwilach wzniosłych.
W końcu się przekonałem do nich, a dobre wrażenie wzmocniła obserwacja zarówno przygotowań, jak i samego koncertu zespołu w ramach trasy promującej wydawnictwo. Na występie, na którym dane mi było być, zaprezentowali niemal wszystkie numery z tej świeżynki.
DoReMiFaSoFa to drugi po Many Stylez album długogrający zespołu. Zawartość zaskakuje rozmachem stylistycznym, dojrzałymi kompozycjami. Niezłą produkcję jak na polskie warunki... zaraz po sofalowym intro rozpoczyna swoisty protest song z gościnnym udziałem Ostrego. Pojechał jak zwykle bez ogródek w swoim stylu, z konkret przekazem. To mój ulubiony numer. Z grupy innych gości, jak Frank McComb, Miodu i Frenchman, wyraźniej w pamięci zapisał się beat-boxer Zgas.
Toruński sekstet postawił krajowym wykonawcom poprzeczkę dość wysoko. Ich muza brzmi tak jak trzeba – wokaliści nie zaciągają angielszczyzną z polskim akcentem. Elegancki soulowy klimat z elementami hip-hopu i nie tylko, słucha się dobrze. Buja ta muza, buja! Pojawiają się przestery i kombinacje z analogów, co nadaje albumowi brudnego, interesującego brzmienia. Misie lubią to najbardziej. Moim skromnym zdaniem S.T.U.B., MC mający afrykańskie korzenie, prędzej czy później wyrośnie na jednoznacznego lidera zespołu, któremu obecnie takiego brak.
Dodam na koniec tylko jedno zdanie. DoReMiFaSoFa to polska płyta na światowym poziomie!
DoReMiFaSoFa to drugi po Many Stylez album długogrający zespołu. Zawartość zaskakuje rozmachem stylistycznym, dojrzałymi kompozycjami. Niezłą produkcję jak na polskie warunki... zaraz po sofalowym intro rozpoczyna swoisty protest song z gościnnym udziałem Ostrego. Pojechał jak zwykle bez ogródek w swoim stylu, z konkret przekazem. To mój ulubiony numer. Z grupy innych gości, jak Frank McComb, Miodu i Frenchman, wyraźniej w pamięci zapisał się beat-boxer Zgas.
Toruński sekstet postawił krajowym wykonawcom poprzeczkę dość wysoko. Ich muza brzmi tak jak trzeba – wokaliści nie zaciągają angielszczyzną z polskim akcentem. Elegancki soulowy klimat z elementami hip-hopu i nie tylko, słucha się dobrze. Buja ta muza, buja! Pojawiają się przestery i kombinacje z analogów, co nadaje albumowi brudnego, interesującego brzmienia. Misie lubią to najbardziej. Moim skromnym zdaniem S.T.U.B., MC mający afrykańskie korzenie, prędzej czy później wyrośnie na jednoznacznego lidera zespołu, któremu obecnie takiego brak.
Dodam na koniec tylko jedno zdanie. DoReMiFaSoFa to polska płyta na światowym poziomie!
(Kayax 2009)
1. DoReMiNtRo 2. Affairz (feat. OSTR) 3. Limelife 4. We Broke/Retrospektik pt.1 5. Don’t run (feat. Frank McComb) 6. SkitBox Retrospektik pt.2 (feat. Zgas) 7. Życie w stylu Summer Sale 8. BMK 9. Keep on shakin 10. SkitBox S Dreams-Revisited (feat. Zgas) 11. Sky-Ish 12. Bragger’99 13. Would U? 14. Remind Divine 15. SkitBox H.E.R (feat. Zgas) 16. Ona Movie 17. Affairz (feat. Jamal/Franchman)
1. DoReMiNtRo 2. Affairz (feat. OSTR) 3. Limelife 4. We Broke/Retrospektik pt.1 5. Don’t run (feat. Frank McComb) 6. SkitBox Retrospektik pt.2 (feat. Zgas) 7. Życie w stylu Summer Sale 8. BMK 9. Keep on shakin 10. SkitBox S Dreams-Revisited (feat. Zgas) 11. Sky-Ish 12. Bragger’99 13. Would U? 14. Remind Divine 15. SkitBox H.E.R (feat. Zgas) 16. Ona Movie 17. Affairz (feat. Jamal/Franchman)
Dział:
Kultura
Etykiety
Facebook YouTube