Screen of Green
Poradniczek ten ma na celu przekazanie hodowcom informacji dotyczących metody zwanej ScrOG (Screen of Green, Ekran Zieleni), która ma zastosowanie w uprawie konopi w „mini-” i „mikro szafkach” ;-) przy użyciu lamp sodowych (WLS – Wysokoprężne Lampy Sodowe / HPS – High Pressure Sodium Lamps) o mocach od 70 do 250 wat.
Niniejszym artykuł nie opisuje projektów z zastosowaniem większych źródeł światła. Napisany jest z potrzeby chwili na emigracji w Holandii, dla takich jak ja, którym hodowla pomidorów w kraju zbrzydła ;) Oczywiście.
Metoda ScrOG
Głównym elementem ScrOG-a jest „ekran” (ang. screen), zazwyczaj metalowa siatka, rozpięta między doniczkami a lampą. Konopie rosną, aż osiągną poziom ekranu, po czym są pod tą siatką „trenowane”, dając raczej płaskie „pole” niż „las” (jak to ma miejsce w SOG-u). Ponieważ wszystkie szczyty znajdują się na tym samym poziomie, możliwe jest bardzo efektywne skoncentrowanie wzrostu w przestrzeni najintensywniej oświetlonej, czego rezultatem jest maksymalna produkcja z jednostki powierzchni. Jak widzicie, nic w tym skomplikowanego.
Podstawowy, płaski ScrOG
Siatka powinna zostać umieszczona 20-30cm nad doniczkami. Są dwa argumenty, dlaczego odległość ta powinna być taka, a nie inna. Po pierwsze, musi być miejsce pod ekranem, aby móc operować nowo pojawiającymi się gałązkami; po drugie, przestrzeń ta jest potrzebna, aby usuwać zbędne liście i gałęzie zacienione pod ekranem. Autor umieszcza siatkę 25cm od doniczek dla 250W lampy, ale niektórzy wolą mniejsze odstępy dla lamp o mniejszej mocy – nawet 10-15cm.
Ekran nie powinien być idealnie płaski, a raczej wyprofilowany tak, aby w każdym jego punkcie odległość od lampy była dla tej mocy odpowiednia (można to zrobić przywiązując sznurek pośrodku owego ekranu i zaczepiając jego drugi koniec do podłogi – samo wyprofilowanie może nic nie dać, bo rośliny będą wypychały siatkę do góry). Dzięki temu uzyskacie maksymalną wydajność uprawy.
Gęstość rozmieszczenia klonów to mniej więcej 1 roślinka na 0,1m2 (zależnie od gatunku może się zmieniać, ale jest to dobry punkt wyjścia). W stosunku do SOG-a mamy na takiej samej powierzchni dużo mniej roślin, a w związku z tym mniej zachodu z ich pielęgnacją.
Gęstość rozmieszczenia klonów to mniej więcej 1 roślinka na 0,1m2 (zależnie od gatunku może się zmieniać, ale jest to dobry punkt wyjścia). W stosunku do SOG-a mamy na takiej samej powierzchni dużo mniej roślin, a w związku z tym mniej zachodu z ich pielęgnacją.
Tak przy okazji, dlaczego tylko kobiety ?
Zanim będziecie mieli możliwość rozróżnienia płci roślin (startując z nasion) i „wyrzucenia” osobników męskich, gałęzie i liście będą już tworzyły zwarty „kożuch”, wrośnięty w siatkę. Usuwając „chłopców” nie uda wam się zapełnić wolnej części ekranu inną rośliną (w dodatku tylko przypuszczalnie żeńską). Konopie sadzone od ziaren marnują poza tym parę centymetrów wysokości, zanim zaczną od łodygi odrastać gałęzie. W przypadku klonów gałęzki mogą w zasadzie wyrastać z ziemi. Wysokość krzaków w uprawach „szafkowych” też odgrywa dużą rolę. Jeżeli koniecznie chcecie rozpoczynać uprawę techniką ScrOG od nasion, wyjściem są te feminizowane (99% żeńskich), wtedy możemy przez podniesienie ekranu zrekompensować dodatkowe centymetry łodygi.
Gdy klony są już ukorzenione, prowadzimy je w fazie wegetatywnej przez około 2 tygodnie. Przyjmujemy 20-30cm odległość od doniczek do ekranu, stożki wzrostu powinny zacząć, po tym czasie, przerastać przez siatkę parę centymetrów. Wtedy zmieniamy fotoperiod na 12/12 i powinniśmy zauważyć proces nagłego przyrostu naszych maleństw. Zanim zatrzymają się i zakwitną, rośliny jeszcze sporo podrosną, wypełniając siatkę. [Niektóre odmiany potrzebują więcej czasu w fazie wegetatywnej na spenetrowanie ekranu, aby zająć go całkowicie w czasie pierwszych tygodni po zmianie faz. Bardziej bezpiecznym rozwiązaniem jest jednak zmuszenie klonów do wcześniejszego kwitnienia, ponieważ „przeładowany” ekran prowadzi do spadku wydajności całości. (More salad than buds, więcej sałaty niż pąków.)]
Po przełączeniu fotoperiodu ostro wkraczamy do akcji. Prowadzimy młode gałęzie w oczka siatki starając się, by 1 szczyt wyrósł z jednego takiego oczka. Zaleca się, żeby oczka miały kaliber 5x5 cm. Zbędne liście znad siatki powinny być usunięte. W przypadku tej metody nie powinno was obchodzić, że obcinanie liści to dodatkowy stres dla rośliny. My skupiamy się na tym: niech wszystkie miejsca, z których wyrosną kwiatostany mają dostęp do pełnego światła. W tym okresie będziecie musieli usuwać liście co parę dni.
„Trenowanie” roślin nie jest trudne. Jeżeli mają miękkie łodygi, możecie pozwolić im przerosnąć pionowo przez ekran parę centymetrów (byle nie za dużo!!), a następnie zagiąć i umieścić równolegle do siatki pod nią. Jeżeli są krnąbrne, możecie użyć zapięć (ang. twist ties), kawałków drutu w plastikowej osłonce, aby przytwierdzić gałązki do siatki. Do dostania w ogrodniczych, stosowane są też do spinania razem kabli do komputerów, TV, itp. Zresztą, jeżeli jesteście pomysłowi, to sobie poradzicie i bez nich :-). Takie podwiązywanie może okazać się bardzo przydatne, gdy szczyty będą już w pełni ukształtowane. Jeżeli jakiś z nich będzie zacieniał inne, możecie go delikatnie przechylić i podwiązać. Możecie przechylić i podwiązać także inne nadmiernie wysokie szczyty, co umożliwi wam przysunięcie lampy parę centymetrów bliżej siatki.
Niektóre rośliny mają łodygi łamliwe i dość oporne na „trening”. Można je wtedy stopniowo wyginać przez parę dni, każdego dnia zwiększając kąt coraz bardziej. Można także delikatnie nadłamać zginając; dopóki struktury, które przenoszą soki nie są przerwane, roślina odbuduje ubytek tkanki (moim zdaniem jest to jednak niepotrzebny stres, który tylko przedłuża cały cykl, a prądu za darmo nie dają). Gdy nie podlejecie krzaczka przez parę dni (nie zamęczając), będzie bardziej wiotki i uległy podczas pierwszego „treningu”.
Drugi etap ogołacania z liści ma miejsce podczas i po zakończeniu wypełniania ekranu. Wszystkie liście i gałęzie rosnące pod nim powinny być usunięte. Zacienione szybko obumierają stanowiąc dobrą pożywkę dla pleśni. Niepotrzebne tniemy blisko łodygi nie zostawiając pleśniakowi żadnych szans. Obcinanie kontynuujemy do momentu, kiedy krzak przestaje rosnąć, a zalążki kwiatów są już rozwinięte. Szczyty mogą wyrastać na 20-25cm nad ekran.
Drugi etap ogołacania z liści ma miejsce podczas i po zakończeniu wypełniania ekranu. Wszystkie liście i gałęzie rosnące pod nim powinny być usunięte. Zacienione szybko obumierają stanowiąc dobrą pożywkę dla pleśni. Niepotrzebne tniemy blisko łodygi nie zostawiając pleśniakowi żadnych szans. Obcinanie kontynuujemy do momentu, kiedy krzak przestaje rosnąć, a zalążki kwiatów są już rozwinięte. Szczyty mogą wyrastać na 20-25cm nad ekran.
Błąd nowicjuszy !
Najgorsza rzecz, jaką możesz zrobić, to pozwolić im przerosnąć za bardzo przez siatkę (pionowo, czyli prostopadle do niej). Ciężko jest w takiej sytuacji „zagonić” łodygę pod ekran, przez co efektywność uprawy spada.
Źródło: GrowFAQ (overgrow.com) - http://growfaq.spliff.pl
Facebook YouTube