Pij, bo się ściemnia...
- Dział: Strefa
W Polsce za joya mogę mieć zmarnowane życie. Podobnie jak alkoholik, które śpiąc na przystanku legalnie niszczy sobie życie alkoholem. Tylko że on, on jest wolny. A ja nie. On nawet spać i rzygać może na dworze. A ja spalić blanta spokojnie – nie mogę.
Czytaj dalej...
Facebook YouTube