Wybory w Wlk. Brytanii były wyjątkowe
Te wybory w Wlk. Brytanii były wyjątkowe, przyniosły też istotną zmianę. Po 13 latach u władzy nieznacznie przegrali laburzyści (którzy przykręcili śrubę palaczom); po raz pierwszy po wojnie powstał rząd koalicyjny.
Przy względnej równowadze głównych sił wreszcie doczekali się szansy Liberalni Demokraci, którzy już od wczesnych lat osiemdziesiątych zbierali ok. 20% głosów i więcej, dostając niezwykle mało miejsc w parlamencie z powodu obowiązywania systemu ‘1st past the post’ (coś w rodzaju jednomandatowych okręgów wyborczych). To bardzo postępowe ugrupowanie może zostać jako wielka siła na stałe, wywalczyli bowiem referendum nad bardziej proporcjonalną ordynacją. Mają też nastąpić pewne reformy proekologiczne oraz szereg proobywatelskich, jak np. porzucenie planów wprowadzenia obowiązkowych dowodów osobistych, nowych paszportów biometrycznych i baz danych o nieletnich, ograniczenie monitoringu kamerami i gromadzenia danych emailowych i internetowych, nadużywania praw antyterrorystycznych, poszerzenie wolności wypowiedzi i demonstrowania. W programie LibDem znajduje się m.in. całkowite zniesienie kar za posiadanie i konsumpcję wszelkich narkotyków (choć oczywiście nie ma tam teraz sankcji w polskim rozumieniu!) oraz za uprawę konopi na własny użytek(!). Już mówi się o przeniesieniu Cannabis z powrotem do klasy C, miękkich narkotyków. Także zwycięzca i nowy premier David Cameron z Partii Konserwatywnej (tak) uchodzi za człowieka nowoczesnego, a złagodzenia polityki narkotykowej żądał już lata temu. Obszerniejsza notka na naszej stronie.
Dział:
News
Facebook YouTube