A+ A A-

COŚ WSPÓLNEGO

  • Dział: Kultura
Półwiecze rock’n’rolla w Polsce to wystarczająco długi okres, by uświadomić sobie, że można o nim sensownie opowiadać, nawet bez angażowania uczuć i emocji. Połowa tego czasu to poszukiwania czegoś, co przekracza pojęcie hałasu i pomaga w duchowej identyfikacji. Zmaganie się z dominującym poglądem, że nic gorszego nie mogło nas spotkać. Trudno wyobrazić sobie, co by to było, gdyby nie elektryczność i magnetyzm. Dzedzej, badający recepcję ulicznego teatru, kontynuowałby tradycję Grzesiuka, jako jeden z przeraźliwie nielicznych i anonimowych twórców kultury.
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS