Jeszcze jeden i jeszcze raz ...
Na pewno nasza sprawa jest słuszna i prawdziwa, bo jeśli człowiekowi grozi taka sama kara więzienia za posiadanie niewielkiej ilości marihuany, jak i za molestowanie seksualne, czy malwersacje finansowe, to dla wszystkich powinno być jasne, że coś tu jest nie tak.
Tymczasem świadomość naszego społeczeństwa na temat konopi jest bardzo niska, żeby nie powiedzieć żadna. Skojarzenia i stereotypy jakie funkcjonują w tym kraju na temat palaczy marihuany są nam znane: narkoman, oszołom, wstrzykujący sobie dożylnie marihuanę, względnie wciągający ją do nosa. Politycy, dziennikarze i inni wichrzyciele nie mają zielonego pojęcia o konopiach, a wszelką wiedzę czerpią zapewne z Super Ekspresu, którego rzetelność dziennikarską mieliśmy okazję już poznać, przy okazji osadzenia w więzieniu Artura Radosza. Te niewielkie środki finansowe, które państwo polskie przeznacza na profilaktykę i edukację, są zazwyczaj defraudowane. Tylko ostatnio, będąc w telewizji Patio na debacie poświęconej problemowi narkotyków wśród młodzieży, słyszałem, o dyrektorze szkoły, który za środki publiczne wyprodukował całą ciężarówkę materiałów edukacyjnych dot. narkotyków, którą zaraz po przewiezieniu pod progi szkoły odesłał do skupu makulatury.. Zarobił swoje pierwsze prawdziwe pieniądze. To jest oczywiście tylko przykład. Ludzie są w 90% konformistami, dlatego powielają te fałszywe opinie o konopiach i marihuanie i tak ten cały negatywny mit funkcjonuje sobie w najlepsze. Dodatkowo, jak przy zabawie w głuchy telefon, produkuje co i rusz nowe fantasmagorie.
W tych okolicznościach nie pozostaje nam nic innego, jak tylko wziąć się samemu za pracę u podstaw i tłumaczyć naszemu społeczeństwu: czym jest marihuana, czym są konopie, jakie mogą mieć zastosowanie i jaka jest realna szkodliwość społeczna używania suszu konopnego, Cannabis Indica. Nie chce się powtarzać, ale dla formalności dodam, że konopie to nie tylko marihuana, używka do palenia, lecz także świetny surowiec mający zastosowanie w: przemyśle spożywczym, włókienniczym, papierniczym, paliwowym, budowlanym, medycznym, czy nawet motoryzacyjnym. Nie starczyłoby tu miejsca by wymienić wszystkie produkty, które można wytworzyć na bazie konopi.
Temu służy ten Marsz, który jest przez nas organizowany od wielu lat. Cele są głównie edukacyjne. Nie wszyscy uczestnicy do końca wiedzą o co nam konkretnie chodzi, ale grunt, że chociaż nie są przeciwko. Chociaż z tym różnie bywa. W tym roku na manifestacji pojawiło się kilku miłośników innej używki zwanej alkoholem, dla których wdawanie się bezsensowne przepychanki słowne z popaprańcami ideowymi, faszystami (organizacja ONR zorganizowała, w tym samym czasie, co MWK, kontrmanifestację), było ciekawsze niż pokojowe zakończenie naszej demonstracji. Niestety na każdej manifestacji jest tak, że pojawiają się radykalne odłamy, niekoniecznie blisko związane poglądowo, które coś tam muszą namieszać. W tym miejscu muszę stanowczo podkreślić, że Inicjatywa Wolne Konopie zdecydowanie odcina się od wszystkich kiboli i innych hooligansów, którzy na Marszu wykrzykiwali – zabić skina skur…a! Niezależnie od tego, czy jest słuszne ich zabijanie, czy nie. Moim zdaniem zabijanie kogokolwiek jest oczywiście niedopuszczalne. Na tym zakończę ten niemiły wątek związany z naszym Marszem i przejdę do tej części bardziej pozytywnej.
Marsz Wyzwolenia Konopi 2008 był bardzo udanym wydarzeniem. Na manifestacji pojawiło się ok. 6 tys. ludzi. Jest to naprawdę imponujący widok, kiedy ogromny, kolorowy tłum ludzi maszeruje w centrum Warszawy.
Przygotowania w tym roku rozpoczęliśmy zdecydowanie wcześniej niż w roku ubiegłym, dzięki czemu udało nam się uniknąć błędów z 2007 roku. Zasługa to przede wszystkim dwóch ludzi, Goty i Sioolyoo, zwanego też Siou. Tegoroczna manifestacja była przygotowana z większym rozmachem, nie tylko ze względu na liczbę uczestników, lecz także ze względu na inne wydarzenia towarzyszące. Udało się nam wydać płytę CD „Propaganja 2008” z 14 utworami propagandowymi, które specjalnie na tę okoliczność nagrały znane polskie sound systemy Reggć! Tutaj szczególne podziękowania należą się Gwoździowi: za organizację tej płyty oraz całej sceny Reggć podczas afer party w klubie M25. Na marszu zaszczycił nas swoją obecnością Liroy wraz z żoną, która przygotowała wraz ze swoją szkołą Reggć Dance Hall specjalny pokaz tańca, tuż przed startem manifestacji. To bardzo ważne by znani ludzie nie bali się powiedzieć, jak idiotyczne jest w naszym kraju prawo, które karze ludzi za posiadanie. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku dołączy do nas więcej znanych twarzy. Przed startem rozdaliśmy również specjalnie wyróżnienia dla wyjątkowo zasłużonych aktywistów. Nasze statuetki o wdzięcznej nazwie „zaszczycony”, powędrowały w ręce Hemp Gru, zespołu, który od samego początku jest z nami, użycza nam swoich utworów oraz wspiera nasze Marsze, jak tylko może. Dla Roberta Brylewskiego, który ma odwagę mówić publicznie, że pali ganję i nie widzi w tym problemu oraz dla Shpenya, naszego najstarszego aktywisty, który w ostatnim czasie podupadł na zdrowiu, ale każdy z nas zna i pamięta jego zasługi w zeszłym roku.
Tuż po tym ruszyliśmy w miasto. Nasza kawalkada przeszła samym środkiem największych warszawskich ulic, po drodze wprowadzając w osłupienie przechodniów i kierowców, którzy na tę okoliczność musieli zatrzymać swoje pojazdy. Zwłaszcza na wąskim Nowym Świecie wrażenie naszej liczebności było piorunujące. Turyści siedzący w okolicznych ogródkach patrzyli na nas niedowierzaniem. Kiedy w końcu dotarliśmy pod Sejm było jak w zeszłym roku: ktoś coś krzyczał z platformy do tłumu, ktoś zaczął grać na bębenkach, policja robiła co mogła by nas jak najszybciej przepędzić spod Sejmu, a ludzie rozsiedli się wygodnie w okolicznym parku, odpalając kolejne jointy. Szkoda tylko, że nie wszyscy rozumieją, co to znaczy pokojowa manifestacja, myślę jednak, że nie warto już wracać do tego wątku.
Tegoroczny Marsz to niekwestionowany sukces. Na forum.wolnekonopie.pl już planujemy kolejny MWK 2009. Wszystkich, którzy chcieliby pomóc w przygotowaniach serdecznie zapraszamy.
Nasza działalność przynosi coraz większy oddźwięk. W pierwszych dniach po Marszu otrzymaliśmy liczne telefony od mediów, relacje z manifestacji pojawiły się m.in. w TVN24, TVN, Superstacji, TVP3, TokFM, wptv, Polska the Times i wielu innych. Zaczęło zgłaszać się do nas wiele ciekawych osób, które o manifestacji dowiedziały się pierwszy raz. Tutaj nie sposób wymienić ich wszystkich, ale chciałem wspomnieć o kilku szczególnych przypadkach. Szeregi naszej grupy aktywistów zostały zasilone przez wiele ciekawych osobowości. Jest wśród nich Mitek, człowiek z 1000 hektarowym gospodarstwem, który mocno zaangażował się w aspekty polityczne naszej działalności. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości jego gospodarstwo stanie się pierwszą w Polsce dużą farmą konopną na wzór Chanvre w Szwajcarii. Jest też gmina Ryjewo, która jeszcze w latach 70tych była jednym dużym skupskiem konopi przemysłowej, a teraz chce rekultywować dawną tradycję. Planujemy zorganizować tam duży piknik konopny w dniach 22-24 sierpnia br. Jeśli się to uda, będzie to pierwsza impreza konopna za państwowe pieniądze! Odezwali się do nas również Młodzi Socjaliści, którzy w ramach swojego nowego projektu: Inkubatora Inicjatyw Pozarządowych podpisali z nami umowę na współużytkowanie lokalu w centrum Warszawy. Zatem mamy w końcu siedzibę z prawdziwego zdarzenia, do której Was wszystkich serdecznie zapraszamy w każdą sobotę między 12.00 a 18.00. Szczegóły na naszym forum. Stacje telewizyjne zapraszają nas do swoich programów, ludzie chcą z nami rozmawiać, coraz więcej osób nas popiera, my sami budujemy nowe inicjatywy, takie jak: Zakon Marii, tj. żeńska odnoga Wolnych Konopi, która chce połączyć wszystkie siostry oddane wierze w słuszność wolnych konopi i jej czystości na rynku konopnym. Wszystkie dziewczyny zapraszamy na www.zakonmarii.pl
Wszystkie te osoby są dla nas ważne, jednak każdy z zarządu Wolnych Konopi ma pełną świadomość, że najważniejsi jesteście Wy! Ludzie czynu, którzy czasem potrafią coś poświęcić, ruszyć szanowną d.. i przespacerować się z nami w proteście przeciwko temu choremu prawu.
Mamy nadzieję widzieć Was co roku, a w podzięce będziemy starać się organizować dla Was stale nowe imprezy i wydarzenia, a w ramach Talonu na Ganje, szykować kolejne ciekawe zniżki w naszych internetowych sklepach. Pierwsza szykuje się impreza w Ryjewie, drugie wydarzenie: impreza Żniwoczas w listopadzie, na którą zaprosimy tylko nielicznych, najbardziej zasłużonych. Tu będziemy dzielić się najlepszymi tegorocznymi sukcesami przy dźwiękach Reggć.
Czytajcie koniecznie nasze strony www oraz Spliffa, ciąg dalszy nastąpi.