A+ A A-

Michał Pauli - wywiad

  • Dział: Strefa
Spliff: Przez 6 numerów Twoje wspomnienia prezentowane na  łamach naszej gazety nasi czytelnicy mieli okazje już troszkę poznać twoje losy, powiedz nam jednak kim jesteś ? Michał Pauli:  Jestem artystą plastykiem, większość swojego życia zajmowałem się ceramiką i malarstwem. Od dzieciaka miałem też pasje do podróży. Do Azji południowo-wschodniej, zaprowadziła mnie moja podróżnicza ciekawość, jak również pomysł, by łączyć przyjemne z pożytecznym. Sprowadzając stamtąd rękodzieło artystyczne. 
Czytaj dalej...

OPOWIEŚĆ Z KRAINY UŚMIECHU - DAN 9 (Cz.V)

  • Dział: Strefa
[OPOWIEŚć Z KRAINY UŚMIECHU - Aresztowanie (Cz.IV) ] Dan 9 to przedostatnia sekcja w więzieniu Bombat. Za nią był już tylko blok numer 10. Na pierwszy rzut oka jej układ nie różnił się zbytnio od miejsca, gdzie byłem wcześniej. Jedynie mur wydawał się wyższy i oddzielony dodatkową ilością zasieków.
Czytaj dalej...

OPOWIEŚć Z KRAINY UŚMIECHU - Aresztowanie (Cz.IV)

  • Dział: Strefa
["OPOWIEŚć Z KRAINY UŚMIECHU" - Sky Train (Cz.III)] Ciężarówka stanęła z tyłu wysokiego gmachu. Otworzyły się drzwi i cała grupa połączonych ludzi zaczęła wolno wytaczać się na zewnątrz. Pognano nas przez hol prosto do długiego szeregu tonących w półmroku klatek. – Hey you. Rozległ się głos strażnika wpychającego mnie do jednej z brunatnych rezydencji. Na tym kończyła się jego znajomość angielskiego. Z półmroku wyłoniły się sylwetki ludzi siedzących na ziemi. Mieli na sobie drelichy w szaroburym kolorze o krótkich rękawach i nogawkach. Ich gołe stopy były skute grubymi łańcuchami. Sam widok poważnie mnie przeraził. Nie miałem siły nawet mówić, zwłaszcza, że wszyscy w klatce wyglądali na Azjatów. Siadłem w jednym z wolnych kątów i zapadłem w swoisty letarg. Po jakiejś godzinie klatka znowu się otworzyła.
Czytaj dalej...

OPOWIEŚć Z KRAINY UŚMIECHU - Bangkok ( Cz. II )

  • Dział: Strefa
[,,OPOWIEŚć Z KRAINY ŚMIECHU" Z powrotem - cz. 1] Po raz kolejny przyleciałem do Bangkoku pod koniec stycznia 2004 roku. Chciałem jak najszybciej załatwić interesy z Pim, aby móc wyrwać się z brudnego molocha na jakieś wyspy. Zależało mi głównie na tym, by oddała resztę pieniędzy, jakie wisiała mi za przesyłki z Polski. Oczywiście z ecstasy. Przez te poprzednie kilka miesięcy kontaktowaliśmy się dość często w sprawie pigułek. Ona przysyłała mi forsę, a ja bez problemu wysyłałem jej raz po raz małe listy z kilkunastoma tabletkami.
Czytaj dalej...

Rave pod palmami

W 1987 r. Koh Pha Ngan była jeszcze dziką wyspą. Przyjeżdżała tu niewielka liczba Backpacker’ów delektując się pięknem i spokojem tego miejsca. Jeśli ktoś chciał skorzystać z urządzeń jak telefon czy internet, trzeba było wsiąść w łódź i popłynąć na sąsiadującą, większą Koh Samui.
Czytaj dalej...

OPOWIEŚć Z KRAINY UŚMIECHU - Z powrotem ( Cz. I )

  • Dział: Strefa
Hey you – ktoś szarpał moje ramię. W nozdrza wdarł się kwaśny odór. Pierwsze promienie słońca wpadające przez kraty oświetlały masę brunatnych ciał stłoczonych w małym pomieszczeniu. Kolejny karaluch w panice wykonał szaleńczy slalom, by zniknąć w ściennej szczelinie. Podniosłem się, żelazna obręcz na mej nodze przypomniała o sobie piekącym bólem na obdartej kostce. Krótkie spojrzenie na przepocony brunatny drelich. Leżał obok złożony w kostkę, służąc jako poduszka. Jego czarny nadruk mówił wyraźnie – 1629/9... to kolejny numer w więziennej ewidencji.
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS