Poważniejsi ogrodnicy pracują niemal zawsze z klonami, nie używając niemal nasion. W poprzedniej growingowej edycji Spliffa pisaliśmy, jak prawidłowo pracować z klonami i jakie są zalety tego rozwiązania (oczywiście dla tych, którzy mają osobne miejsce na matkę, pomieszczenie dla tych klonów i podstawowe umiejętności). A propos osobnego miejsca, przeczytajcie opowieść o Kombiboksie w numerze dwudziestym. Tu zaś skrótowo powiemy Wam, jak sprawnie i łatwo otrzymywać matki, źródło klonów, w systemie „żonglersko-rotacyjnym”...
Czytaj dalej...
Facebook YouTube