A+ A A-

Legalne zioło?

Zachodnioeuropejskie i amerykańskie sklepy od pewnego czasu oferują tzw. herbal buds, reklamując je jako legalną alternatywę dla marihuany. Hawaiian Herbal Hybrid Bud, Herboponic, czy Blueberry Bud to nazwy tylko kilku, spośród niezliczonej ilości dostępnych mieszanek ziół, które mają imitować zakazaną przez prawo marihuanę.

 Preparaty te przetwarzane są w taki sposób, by wyglądem, smakiem i zapachem do złudzenia przypominały kwiaty konopi indyjskich. Według sprzedawców, podobny jest także efekt jaki wywołują; a wszystko to bez problemów i niebezpieczeństw związanych z hodowlą lub zaopatrywaniem się na czarnym rynku. Zbyt piękne, by mogło być prawdziwe?

Nie sposób zaprzeczyć, że świat roślin potrafi zachwycać swoim bogactwem. Jednym z jego przejawów, są dla niektórych psychoaktywne właściwości pewnych gatunków. Choć dzisiejszy rynek narkotykowy obfituje w substancje wytworzone w warunkach laboratoryjnych, to większość „tradycyjnych” substancji odurzających jest pochodzenia naturalnego. Heroina jest pochodną morfiny, pozyskiwanej z mleczka makowego, kokaina przetworzonymi liśmi andyjskiej koki, LSD „wzorowane” jest na buławince czerwonej (pasożycie żyta), a grzyby halucynogenne stosowane są dokładnie w takiej formie, jak stworzyła je natura. Rozpowszechnienie się tych środków sprawiło, że uprawa maku, koki i konopi jest zakazana na większej części globu. Oddziaływujące na nasz centralny system nerwowy związki kryją się jednak w nasionach, kwiatach i liściach wielu innych, spośród 350 tysięcy gatunków roślin naszej Planety. Duża część z nich, podobnie jak jeszce w połowie ubiegłego wieku grzyby psylocybowe, pozostaje tajemnicą szamanów i czarowników. Inne, ze względu na mniej spektakularne działanie, nie wywołują globalnej sensacji na miarę konopi. Mieszanką takich właśnie roślin są wspomniane herbal buds. Ich skład, stanowiący często tajemnicę handlową, zazwyczaj orbituje wokół kilku-kilkunastu gatunków, niekiedy tak zaskajujących jak... odmiana sałaty.


Z „technicznego” punktu widzenia hebral buds mają prawo wywoływać pewne zaburzenia świadomości. Nie można wykluczyć istnienia mieszanki, która poprzez synergiczne działanie związków zawartych w poszczególnych roślinach, wywoła pożądane efekty. Marzycieli trzeba jednak ściągnąć na zemie – póki co, jej składu nikomu nie udało się wypracować. Istniejące zaś „gatunki” traktować należy raczej jako ciekawostkę, która poza wrażeniami smakowymi wywołać może co najwyżej efekt placebo.

Oceń ten artykuł
(0 głosów)