A+ A A-

Michał Puchalak Amsterdam Parano

Rok 1999. Dziewiętnastoletni Michał wyrusza autostopem w podróż, z zamiarem spędzenia lata w Amsterdamie. Dwa miesiące wakacji zmieniają się w kolejne lata, podczas których bohater wrasta w specyficzny świat amsterdamskiej emigracji, skoncentrowany na iluzorycznej teraźniejszości.

 

Z biegiem czasu Michał coraz mocniej stapia się z pozbawioną przyszłości i przeszłości, za to silnie osadzoną w hedonistycznej codzienności grupą podobnych sobie osób. Machinę wydarzeń coraz intensywniej napędza chęć konsumpcji substancji legalnych i nielegalnych, będących zapalnikiem do rozpoczęcia przygody z dilowaniem, przemytem, poszukiwaniem kontaktów w narkotykowym półświatku... Oprócz kolejnych etapów poznawania własnej świadomości za pomocą środków odurzających, życie bohatera wypełniają także przygody miłosno-erotyczne. Stają się one przyczyną kłopotów i humorystycznych wydarzeń, bo Michał, oprócz namiętności do jointów, uwielbia również kobiety. Z wzajemnością.

Kolejne miejsca zamieszkania, specyfiki zmieniające świadomość, wykonywane zajęcia, balansujące nierzadko na granicy prawa – wszystko to składa się na fascynujący, wielokulturowy tygiel opisywany przez Michała Puchalaka z charakterystycznym poczuciem humoru i zmysłem uważnego obserwatora rzeczywistości... rzeczywistości?

Czytelnik ma okazję wstąpić w codzienność naznaczoną substancjami psychoaktywnymi, pełną jointów, winyli i seksu, niepozbawioną równocześnie refleksji nad jakością życia, filozofii egzystencji i rozważań metafizycznych. Razem z bohaterem Amsterdam Parano wędrujemy po tej części Amsterdamu, której mieszkańcy żyją w specyficznym zawieszeniu, przechodząc od jednego tripu do drugiego, hedonistycznie konsumując wszystko, co skonsumować się da: zabawę, muzykę, seks i nowe odmiany ecstasy. Gdzie skończy się ta wędrówka – w ciemnych zaułkach Red Light District? W świecie równoległym? W klinice odwykowej? Chociaż, jak twierdzi Michał, rzeczywistości nigdy nie można być pewnym, warto podjąć próbę poszukiwania odpowiedzi.

Myliłby się jednak ten, kto bohatera Amsterdam Parano chciałby postrzegać jako radosnego i zarazem płytkiego konsumenta marihuany, ecstasy i damskich pośladków. Perypetie, jakie przeżywa przez lata zamieszkiwania w narkotykowo-burdelowej stolicy świata prowadzą go ku dorosłości, porządkowaniu priorytetów i odpowiedzi na pytanie, co w życiu najważniejsze.

Samoświadomość to ogromny atut bohatera Amsterdam Parano. Samoświadomość ta, istniejąca zarówno na narcystycznym poziomie fizyczności, jak i w mocnej chęci poznawania własnej psychiki, w połączeniu z drastycznymi dla przeciętnego człowieka eksperymentami na własnym zdrowiu, zaowocowała przedstawieniem w sposób niekiedy humorystyczny, niekiedy przejmujący, niepokojów człowieka przełomu wieków. Postaci apolitycznej, pozbawionej wszelkiego tabu, post-postmodernistycznego everymana zdolnego do adaptacji w najbardziej niesprzyjającym środowisku i nieprzywiązanego w zasadzie do niczego – oprócz samego siebie.

Portret to gorzki i miejscami obrazoburczy, ale równocześnie – jakże prawdziwy, zwłaszcza, że odmalowany językiem barwnym, naszpikowanym humorem, nierzadko prowokującym.

Oceń ten artykuł
(0 głosów)