JED RIFF - autor filmu "Czekając na Wdech: Marihuana, medycyna i prawo"
Nic innego nie pozwalało im jeść. Dorośli mężczyźni tracili na wadze od 90 do 45 kg. Pomagaliśmy im zdobywać cannabis i w ten sposób trochę przedłużaliśmy im życie. Chciałem sprawdzić, czy to rzeczywiście działa. Po wdrożeniu Proposition 215 w Kalifornii, pierwszym stanie, który zalegalizował konopie do celów medycznych, skontaktowałem się z dr Donaldem Abramsem. Pozwolił mi nakręcić wyjątkowy materiał z pierwszych prób klinicznych dopuszczonych przez rząd federalny.
AB: Tak przedstawiliśmy film; z tego punktu wyszedłeś sportretować różnych pacjentów z różnymi problemami…
JR: Tak, naprawdę chieliśmy mieć punkt widzenia pacjentów, tych ludzi, którzy tego potrzebowali, od tego zależeli i tego używali, ponieważ czuliśmy, że oni powinni o tym opowiadzieć. I tak było, bardzo dobrze opowiadają, jak im to pomaga, tak w stwardnieniu rozsianym, AIDS, jaskrze czy nowotworach. Wygląda na to, że każdemu z nich na różne sposoby przynosi ulgę.
AB: Które aspekty rośliny konopi pokazałeś w filmie? Mówisz bowiem „ każdemu z nich na różne sposoby przynosi ulgę“.
JR: Nie rozumiem, „które aspekty“?
AB: …dlatego, że konopia ma rozmaite formy, więc jak oni jej używali, nie tylko jak to im pomaga, ale jak oni to stosują, jakie dawki itd.?
JR: Jest dużo różnych form, w jakiej pacjenci mogą korzystać z konopi leczniczej. Niektórzy mogą to palić i od razu poczuć jej dobroczynne działanie, mając przy tym możliwość z łatwością dokładnie ustalić i zaaplikować sobie swoją dawkę, mogą też to spożywać w powstaci ciasteczek, ciasta lub nawet cukierków. Wielu pacjentów preferuję tę drogę. Znamy też ludzi, którzy używają to w formie olejeku na skórę.
JR: Pacjenci z rakiem, ci, którzy mogą przyjmować soję, łączą to z mlekiem sojowym. To się nazywa „Mleko matki“ – cannabis i soja razem. To są właśnie te różne metody brania. Robiąc ciasteczka, słodycze lub inne produkty które można wyprodukować z liści roślin zamiast pączków kwiatów – te sposoby pozwalają na wykorzystywanie całej rośliny.
AB: Dziękuję. Jaka jest sytuacja polityczna, ponieważ jeżeli konopia może pomagać tylu ludziom z poważnymi problemami zdrowotnymi... jaka jest polityka w tej kwestii? Jak politycy na to reagują?
JR: W jedenastu z czternastu stanów obywatele mogli głosować, to nazywa się Proposition. Jest to inicjatywa obywateli, kiedy członkowie Kongresu, senatorzy stanu, reprezentanci zgromadzenia (assembly representatives), Izby Reprezentantów, rządu lokalnego w danym stanie nie zatwierdzą jej, wtedy obywatele mogą postawić na swoim i powiedzieć: „To jest to czego chcemy i za czym głosujemy – jako większość“ i to staje się prawem. Nie wszystkie z tych stanów miały referendum, musieliśmy przechodzić przez cały proces ustawodawczy, a to jest o wiele trudniejsze. Ale zrobiliśmy to!
Trzy stany przeszły przez taki proces odnosząc sukces – Michigan właśnie ostatnio. W 79-u hrabstwach na z 79 w całym stanie głosowano jednomyślnie „za“. To jest stan, gdzie znajduje się miasto Detroit, tam gdzie produkują samochody. To jest ogromne, robotnicze, afroamerykańskie społeczeństwo.
AB: A co z wyborami i nowym prezydentem Obamą – czy to wpłynęło na Pańską pracę i pracę wszystkich aktywistów?
JR: Liczymy, że Obama naprawdę wprowadzi zmiany. Mówi o zmianach, ale zobaczymy. On nie może powoływać ludzi takich, jak Clinton lub Bush, którzy prowadzą Wojnę z Narkotykami. To jest wojna przeciw pacjentom, przeciw lekarzom, a także przeciw naszej amerykańskiej demokracji. Muszą przestać zmuszać rządy innych krajów na całym świecie do prowadzenia tej złej politycznej wojny, którą my prowadzimy. Tak naprawdę, Amerykanie zmuszają ludzi na całym świecie do tego, szantażując, że nie będą z nimi handlować, lub wstrzymają pomoc finansową. Rewolucja się dzieje. W takich miejscach jak Boliwia, Peru czy Wenezuela, i w innych krajach Ameryki Łacińskiej mówią: „Dziękujemy za pomoc zagraniczną – chcemy rządzić własnym krajem po swojemu. Chcemy posiadać własną demokrację, a nie amerykańsko-korporacyjną.“
AB: jeździłeś do wielu miejsc na całym świecie, odbywając debaty po projekcjach, jaki jest ogólny odbiór tej produkcji w świecie filmowym?
JR: Jedną z rzeczy, z których jestem najbardziej dumny jest to, że film rzeczywiście pomógł zmianom. W Michigan pomógł zorganizować się i zwyciężyć. Był wykorzystywany w Nowym Meksyku oraz Montanie. W innych stanach film pokazywano, aby przekonać ustawodawców i społeczeństwo, że powinni wspierać konopie lecznicze. Za granicą obecnie odbywają się projekcje w Izrćlu, w izrćlskiej telewizji, podobnie w hiszpańskiej, w teatrach w Australii. Chcemy wyświetlać go w każdym kraju, gdzie tylko się da. Mieć możliwość zrobić to tu w Polsce, a także fakt, że przyjechałem zaprezentować film osobiście, jest najbardziej fantastyczne.
AB: Czy planujesz nadal tworzyć film lub filmy poświęcone medycynie alternatywnej i narkotykom?
JR: Myślę, że to nie tylko alternatywne leki i sposoby leczenia, narkotyki, zdrowa żywność, jak pomagać naszym ciałom zdrowieć i zapobiegać chorobom – wszystkie te kwestie dla mnie łączą się ze sobą. Są związane z ogromną, skorporowaną kontolą tego, co jemy, jakie prawo mamy. Potrzebujemy sami sterować własnym życiem. Myślę, że jeżeli będziemy mogli to robić, i jeśli mój film pomoże, i inne filmy również, to właśnie chcę kontynuować do końca życia.
AB: Dziękuję bardzo, Jed.
JR: Dziękuję.
Jed Riffe jest niezależnym filmowcem oraz producentem new media (i zdobywcą branżowych nagród). Niedawno Riffe wyreżyserował i wyprodukował (również nagradzany) film „Czekając na wdech: Marihuana, medycyna i prawo” (Waiting to Inhale: Marijuana, Medicine and the Law), pierwszy pełnometrażowy dokument mający na celu zbadanie kontrowersji wokół zalegalizowania medycznych zastosowań cannabis.
Więcej na temat filmu, http://www.waitingtoinhale.org/
Facebook YouTube