Matki na rzecz marihuany
W miejsce kłamstw i dezinformacji płynących oficjalnymi kanałami, kobiety z Moms for Marijuana chcą jasno i bez ogródek rozmawiać z dziećmi o wszystkich aspektach cannabis. Ich zdaniem, stawiając na pierwszym miejscu dobro swoich dzieci, nie można godzić się na obecny stan rzeczy.
Postulaty matek są przekonywujące – przede wszystkim edukacja i dyskusja, ale oparta na faktach i zaufaniu, nie strachu i represjach. Marihuana powinna być przedstawiana bez demonizowania, jako używka i świadomy wybór – wybór zdrowszy i bezpieczniejszy niż alkohol czy papierosy.
Jednym z powodów rozpoczęcia działalności było zmęczenie hipokryzją i ukrywaniem zażywania marihuany (zarówno medycznego, jak i czysto rekreacyjnego) przed dziećmi, podczas gdy inni rodzice w otwarty sposób trują się na oczach dzieci wyrobami alkoholowymi i tytoniowymi.
Często pojawiają się stwierdzenia, że niebezpieczeństwem dla dzieci jest sama obecność narkotyków w domu. Każdy z nas ma jednak szafkę z lekami, w której znajdują się stokroć bardziej toksyczne subtsancje. Większość trzyma też alkohol, którego przypadkowe spożycie przez dziecko może być tragiczne w skutkach. Niektórzy idą tak daleko w swojej hipokryzji, że wskazują na ryzyko posiadania marihuany w domu, w którym chowa się dziecko, jednocześnie trzymając w szufladzie broń palną. Jeśli możemy uchronić najmłodszych przed sięganiem po leki, alkohol czy niebezpieczne narzędzia, dlaczego problemem miałoby być bezpieczne przechowywanie gandzi?
Przede wszystkim jednak chodzi oczywiście o sprzeciw wobec wsadzania młodych ludzi do więzień. Duża część członków organizacji stała się adwokatem sprawy po tym, jak ich syn/córka trafiła przed oblicze sądu za posiadanie. Nie chcą oglądać swoich dzieci przez kraty, czy patrzeć na późniejsze trudności np. ze znalezieniem pracy. Nie zgadzają się, gdy słyszą, że szkoły nie mają pieniędzy dla nauczycieli, widząc jak ogromne pieniądze są martnotrawione na walkę państwa ze swoimi obywatelami. Przeraża ich niska jakość dostępnej marihuany, konieczność wchodzenia ich dzieci w kontakt ze światem przestępczym, oferowanie innych substancji i sprzedaż bez względu na wiek. Wskazując na prawdziwe niebezpieczeństwa, jakie wojna z narkotykami niesie dla dzieci, Moms for Marijuana od lat nieprzerwanie walczy o legalizację marihuany.
Kolejnym postulatem jest dostrzeżenie ekologicznego, przemysłowego potencjału tej cudownej rośliny. Opieranie gospodarki i konsumpcji na nieodnawialnych, wysokowęglowych i toksycznych produktach nie może się dobrze skończyć dla przyszłych pokoleń. Wykorzystanie konopi pozwoliłoby na bardziej rozważne wykorzystanie ograniczonych zasobów planety, z myślą o potrzebach naszych dzieci, ich dzieci, dzieci ich dzieci...
Moms for Marijuana to nie tylko matki. Organizacja zrzesza całe rodziny, które zdają sobie sprawę z konieczności szczerej rozmowy o konopiach. Marihuana była, jest i będzie. Dzieci - miejmy nadzieję - też. Unikanie tematu jest tylko zamiataniem brudów pod dywan, które po kilkunastu latach wychodzą jako problemy i patologie. Trzeba rozmawiać.
Artykuł z #40 numeru Gazety Konopnej SPLIFF
Maciej Kowalski
Facebook YouTube