"Chcesz zmienić ten świat, to zacznij od siebie" - śpiewał Maleńczuk. Niestety w Platformie widać Pudelsów nie słuchają. Prawicowe partie prześcigają się w tym, jak i o ile zaostrzyć przepisy dla pijanych kierowców. Niektóre rozwiązania są bardziej, inne mniej sensowne. Niektóre zaś, jak postulowany nakaz posiadania alkomatu, są skrajnie nieodpowiedzialne i szkodliwe.

Dobry alkomat to wydatek powyżej tysiąca złotych, czyli mniej więcej tyle, ile pracujący na minimalnej pensji Polacy dostają na rękę miesięcznie. Tańsze urządzenia dają bardzo niedokładne wyniki i po jakimś czasie ulegają dekalibracji - innymi słowy są bezużyteczne. Co więcej, rozwiązanie takie i tak nie spowoduje, że nasi ledwo stojący na nogach krajanie pójdą po rozum do głowy, ponieważ większość z nich doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego stanu.

Twój Ruch proponuje, aby zacząć od przepisów automatycznie znoszących immunitet dla posłów, sędziów i prokuratorów, przyłapanych na prowadzeniu samochodu w stanie nietrzeźwości. Ciekawe, jak na taką propozycję zareaguje koalicja, która cierpi na syndrom odrzucania wszelkich projektów Palikota, bez względu na ich treść. Do kosza trafiają projekty gospodarcze, ułatwiające życie przedsiębiorców, projekty światopoglądowe czy reform administracyjnych. Jeśli podtrzymując swoją tradycję chłopcy z ferajny zagłosują przeciwko tym poprawkom, po raz kolejny udowodnią swoją hipokryzję i pogardę dla obywateli.